Marcin Baraniecki: KAPO (13)

0
        -W siatkówkę?         -Tak jest! I wtedy stała się rzecz, która w ciągu ułamka sekundy zmroziła Tadka tak jakby go ktoś oblał lodowatą głową.         -Ty mi tu o...

Dziennik Leszka Dacko: Teatr Żelazny

0
Raz do roku prasa katolicka na pewno wspomni Piekary Śląskie i Matkę Boską z tutejszej Bazyliki NMP i św. Bartłomieja. Św. Jan Paweł II...

Marcin Baraniecki: Tryptyk Podkarpacki: KASA (6)

0
Stypa minęła dość spokojnie chociaż dużo było głośnych rozmów na temat przebiegu pogrzebu, kto był a kogo nie widziano. Wszyscy się zachwycali przemówieniem pana...

Marcin Baraniecki: Tryptyk Podkarpacki: KASA (8)

0
W zimie stary Mariańcio przywoził do niej parę fur lodu, który wyrąbywał na rzece. Pewnie, że nie sam. To była ciężka praca - za...

Marcin Baraniecki: KAPO (23)

0
Do rzeszowskiego szpitala Edek z Jagodą przywiózł Józkę i Wiktę swoim fiatem. Józka płakała, Wikta odmawiała „Pod Twoją Obronę”, ale niewyobrażalna tragedia uderzyła ją...

Książka Babci (23) Na loterii pani Ziutki Ewa wygrała barana

0
Dzieci miały dużo miejsca do zabawy i bardzo licznych towarzyszy. Wkoło ciągnęły się ogrody, ale mało im było na ziemi, wymyśliły sobie zabawę na...

Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (13)

0
        Jednym słowem małżeństwo było w miarę zwyczajne.         Czasem tylko, gdy widziano Staszka pędzącego po wariacku konno przez okoliczne pola domyślano się, że to ze złości...

Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (5)

0
-Dajcie już spokój - lepiej nie gadajcie, żeby was tak jak Kokunichę nie zabrali.  Wielga się osoba z tej naszej Kokuczki zrobiła. Oficyjerem jest...

Marcin Baraniecki: KAPO (8)

0
        Rozmowa z młodym, ubranym po cywilnemu, funkcjonariuszem była dość swobodna i Tadkowi było miło, że może się podzielić wrażeniami. Wpadł nawet w pewien entuzjazm,...

Książka Babci (29) Mamusia

0
Ofiarą padła muzyka, ku wielkiemu żalowi jej pierwszej nauczycielki, która odkryła u niej duży talent i przy każdym spotkaniu pierwsze pytanie dotyczyło zawsze postępów...