Wojciech Antczak: Dziennik Błędnego Rycerza (4)
Kładę się. Bierze mnie przeziębienie. Katar i lekki ból gardła. Zażywam „neocitron”. Może pomoże.
I tak minął dzień piąty.
WTOREK; 27 GRUD. ‘88
Tęsknię za normalnym światem....
Marcin Baraniecki: KAPO (23)
Do rzeszowskiego szpitala Edek z Jagodą przywiózł Józkę i Wiktę swoim fiatem. Józka płakała, Wikta odmawiała „Pod Twoją Obronę”, ale niewyobrażalna tragedia uderzyła ją...
Książka Babci (26) Teatr dziecięcy jak za dawnych lat
Tryb życia bardzo uregulowany pozwalał na spacery z dziećmi, grę w siatkówkę i gimnastykę pod okiem fachowych instruktorów o godz. 6 rano. Miałam czas...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Kocia wiara (14)
Jeszcze nie zabrzmiały dzwony na południowy Anioł Pański jak zaczęto się zbierać. W ciągu paru chwil utworzył się tłumek, na czele którego szło kilku...
Wojciech Antczak: Dziennik Błędnego Rycerza (3)
Kończę mycie po trzykrotnej zmianie wody.
Jedziemy z listem do Ewy Z. (dawnej S.). Jedziemy Nad Dolinkę, tam, gdzie mieszkaliśmy przed samym wyjazdem. Koło jej...
Książka Babci (34) Paka z naszego podwórka
Brat Stefan Kramarski, o 6 lat młodszy ode mnie,
na te same rzeczy patrzy innymi oczami:
Paka z naszego Podwórka
Kilka luźnych fragmentów wspomnień
z niedalekiej przeszłości
dla dzieci...
Książka Babci (2)
Kontynuujemy druk nigdzie nieopublikowanych wspomnień - zapisu dziejów jednej polskiej rodziny, wyimka polskich losów. Tragiczna historia naszych ziem, w wielu wypadkach przerwała ciągłość międzypokoleniowych...
Dyskretny “urok” starości odcinek 26
W czasie lekcji angielskiego rozmowy na ten temat nie wchodziły w rachubę, a poza lekcjami pan Kapusta nigdy nie wspominał żeby kogoś miał.
-Sam jestem...
Wojciech Antczak: Dziennik Błędnego Rycerza (10)
Pertraktacje, podpisywanie umów, to tylko przedłużanie bytu Przodującego Systemu, to godzenie się na dalszy ucisk, to wreszcie zaprzaństwo... Tyle bólu! I wszystko na nic!
„Dlaczegoś...
Marcin Baraniecki: TRYPTYK PODKARPACKI: Grzech Szymona Kaltera (6)
Co Ryfka Mendel miała na myśli, pisząc o swojej dozgonnej wdzięczności za okazaną pomoc, trudno było dociec. List pisany był do starej Kokunichy, która...