Liderzy Konfederacji ostro skrytykowali w Sejmie umowę o wzmocnionej współpracy wojskowej z USA podpisaną w sierpniu przez ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Ich zdaniem umowa narusza suwerenność Polski.

Występując we wtorek na konferencji prasowej poseł Grzegorz Braun zwracał uwagę, że umowa w Amerykanami nie precyzuje kosztów, które ma ponosić strona polska ani limitów obecności amerykańskich żołnierzy na terytorium RP.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Poseł Robert Winnicki wskazywał na zapisy umowy, które wyłączają spod polskiej jurysdykcji żołnierzy USA. Zdaniem polityka amerykańskie „bazy będą par excellence eksterytorialne”. Jak mówił, jego sprzeciw budzi zapis o tym, że „armia USA de facto będzie mogła wpuszczać na terytorium RP osoby trzecie bez żadnej kontroli ze strony państwa polskiego”.

Winnicki podkreślał, że Konfederacja nie jest przeciwnikiem współpracy z USA, ale współpraca ta nie może oznaczać „wasalizmu”. Zapowiadał, że jego ugrupowanie będzie „krytycznie recenzować tę umowę”.

Polityk Konfederacji Grzegorz Braun mówił, że z umowy wynika, że Polska zobowiązała się nie tylko do zbudowania amerykańskich baz, ale także do ich utrzymywania i modernizowania. „Jak rozumiem z tej umowy, nie przysługuje żaden tryb apelacji od wniosków, które w sprawie potrzeb modernizacyjnych i remontowych złoży strona amerykańska. To mogą być poważne wyzwania dla polskiego budżetu” – stwierdzał Braun.

Poseł wskazywał także na zapisy stanowiące, że żandarmeria USA może być na terytorium RP użyta „do innych celów” i pytał, jakie są to cele. Jego zdaniem umowa uprawnia także Amerykanów do sprowadzania na terytorium Polski „nieograniczonej liczby obywateli obcych państw” bez żadnej procedury weryfikacji tożsamości ze strony polskiej.

Braun zauważał, że w umowie nie przewidziano procedury jej wypowiedzenia, co jego zdaniem naraża Polskę na ryzyko roszczeń w razie prób renegocjacji czy odstąpienia od niej.

„Podsuwanie państwo dokument, który in blanco przyzwala na wszystko, co nasz bezalternatywny sojusznik zechce zrobić lub zaniechać pod pretekstem wzmacniania wschodniej flanki NATO i wzmacniania bezpieczeństwa” – mówił Braun „Ta umowa nie kwalifikuje się do ratyfikacji a jej autorzy i negocjatorzy kwalifikują się do natychmiastowej dymisji i koniecznych postępowań karno-politycznych” – konstatował polityk Konfederacji apelując do ministra Błaszczaka, by nie „oszukiwał siebie i opinii publicznej, że Polska podpisując ten dokument zachowuje status suwerenny i nie degraduje się do pozycji wasala”.