Z raportu opublikowanego w The Globe and Mail , wynika, że w ciągu 11 lat, do 2024 r. włącznie, Departament Imigracji umorzył 17 600 wyroków skazujących cudzoziemców co anulowało im zakaz wjazdu do Kanady.
Jeżeli od skazania lub odbycia kary przez zagranicznego przestępcę minęło pięć lat, Departament Imigracyjny ma prawo uznać go za „zrehabilitowanego”, co oznacza, że może on ubiegać się o wjazd do Kanady na podstawie wizy pracowniczej i studenckiej, jako stały rezydent lub turysta.
Według doniesień The Globe and Mail , w ubiegłym roku 1390 osobom darowano wyroki skazujące, a 105 wniosków odrzucono.
Mogą oczywiście zdarzyć się uzasadnione przypadki, na przykład gdy dana osoba została skazana przez dyktatorski obcy rząd na podstawie fałszywych lub sfabrykowanych zarzutów popełnienia przestępstw lub gdy wyroki skazujące dotyczą stosunkowo drobnych przestępstw.
Niedbałe sprawdzanie imigrantów sprawia, że Kanada staje się celem infiltracji grup przestępczych.
Tymczasem Departament Imigracji nie chce podać szczegółowego zestawienia przestępstw, za które umorzono postępowanie. Informuje jedynie, że w przypadku najpoważniejszych wykroczeń decyzję podejmuje minister ds. imigracji.
Kanadyjska Agencja Służb Granicznych straciła kontakt z prawie 30 000 osób, które nie stawiły się na postępowanie deportacyjne, zaś audytor generalna Karen Hogan poinformowała w 2020 r., że rząd federalny stracił informacje o miejscu pobytu ponad 34 000 cudzoziemców, których deportowano z Kanady, w tym prawie 3000 w związku z postępowaniami karnymi.