Bojkot Leroy Merlin we Francji – to reakcja na wycofanie reklam z portalu Frontières.

“Frontières” to francuskie medium internetowe o profilu prawicowym specjalizujące się w dziennikarstwie śledczym. Portal wystartował w 2022 roku pod nazwą “Livre Noir” jako kanał YouTube z długimi wywiadami politycznymi w charakterystycznym “czerwonym fotelu”. W ciągu roku osiągnął 100 tys. subskrybentów, publikując treści z osobistościami z prawicy i mediów. W czerwcu 2024 zmienił nazwę na “Frontières”, by “peser encore davantage dans le paysage médiatique” (mieć większy wpływ na krajobraz medialny).
W 2025 uruchomił radio 24/7, aplikację mobilną i platformę streamingową Frontières+ (od kwietnia 2025), z płatnymi dokumentalnymi (np. “Dlaczego Francuzki nie rodzą dzieci?” czy “Maquis islamiques de France”). W marcu 2025 kanał YouTube miał 439 tys. subskrybentów (wzrost z 350 tys. we wrześniu 2023).

Podkreśla wolność słowa bez kompromisów i kontruje hegemonię lewicowych mediów. Nie otrzymuje subsydiów państwowych i jest finansowane przez społeczność

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W listopadzie 2025 Leroy Merlin wycofało reklamy po interwencji Sleeping Giants i posła LFI Thomasa Portesa (za “rasizm i islamofobię”).

Leroy Merlin ogłosił na platformie X (dawny Twitter) decyzję o wycofaniu swoich reklam z portalu Frontières. Powodem było zgłoszenie od kolektywu Sleeping Giants, który od lat walczy z finansowaniem takich treści poprzez blokowanie reklam wielkich marek. Firma dodała Frontières do listy blokad, podkreślając, że nie popiera treści publikowanych na tym portalu.

To wywołało natychmiastową falę oburzenia po prawej stronie sceny politycznej, w tym wezwania do bojkotu ze strony polityków Rassemblement National (RN, Zjednoczenie Narodowe) i innych ugrupowań.

Prezes Zjednoczenia Nasrodowego  Jordan Bardella napisał na Instagramie: “W ustępowaniu przed ideologicznymi żądaniami skrajnej lewicy Leroy Merlin popełnia błąd. Zachęcam wszystkich, by dali temu głos”.
Poseł Matthias Renault oskarżył firmę o poddanie się skrajnej lewicy, a Jérôme Buisson zagroził: “Stracicie potencjalnie 11 milionów klientów. My też was wrzucimy na czarną listę!”.

Inni prawicowi politycy: Éric Ciotti z Union des droites pour la république nazwał to “haniebnym poddaniem się skrajnej lewicy”. Sarah Knafo z Reconquête ironizowała: “Neutralność? Schowali ją w dziale z narzędziami!”.

Frontières, jako pierwszy, wezwało do bojkotu, podkreślając “cyberprześladowanie” ze strony Sleeping Giants.

Na X i Trustpilot (platforma recenzji) eksplodowały negatywne opinie – ocena Leroy Merlin spadła do 1,5/5″.
Użytkownicy dzielą się historiami anulacji zakupów, a hasztag #BoycottLeroyMerlin zyskał tysiące interakcji w ciągu 48 godzin.

Paradoksalnie, bojkot przyniósł portalowi Frontiewrs zysk – w 24 godziny zebrał ponad 30 tys. euro w darowiznach i gwałtowny wzrost subskrypcji. Dyrektor Erik Tegnér dziękował za “masową mobilizację” i wsparcie
Na razie bojkot jest głośny w social mediach, ale eksperci (np. z lewicowej L’Humanité) wątpią w długoterminowy wpływ na sprzedaż – ponoć klienci Leroy Merlin to głównie pragmatyczni konsumenci.