Victoria Nuland, trzeci  najwyższy rangą dyplomata amerykańska, często krytykowana ze względu na jastrzębie poglądy na temat Rosji i wojny na Ukrainie , w tym miesiącu przejdzie na emeryturę i zwolni swoje stanowisko, oznajmił we wtorek Departament Stanu.

Nuland , zawodowa urzędniczka służby zagranicznej, która w administracji Obamy pełniła funkcję zastępcy sekretarza stanu ds. Europy i przeszła na emeryturę po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta, powróciła do rządu jako podsekretarz stanu ds. politycznych w administracji Bidena.

Nuland pełniła służbę w ambasadzie USA w Moskwie w burzliwych latach 90. XX w. w tym   podczas próby zamachu stanu na byłego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna. Następnie została ambasadorem USA przy NATO, a następnie została wybrana na rzeczniczkę Departamentu Stanu pod rządami byłej sekretarz Hillary Rodham Clinton podczas pierwszej kadencji prezydenta Baracka Obamy.

„Przywództwo Torii na Ukrainie będzie przedmiotem studiów dyplomatów i studentów polityki zagranicznej przez nadchodzące lata” – stwierdził sekretarz stanu Antony Blinken w wydanym oświadczeniu.

„Jej wysiłki były niezbędne, aby stawić czoła inwazji Putina na Ukrainę na pełną skalę, stworzyć globalną koalicję, która zapewniła mu strategiczną porażkę, i pomóc Ukrainie dojść do sytuacji, w której będzie w stanie mocno stanąć na własnych nogach – pod względem demokratycznym, gospodarczym, i militarnym.”

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych uznało rezygnację Nuland za przyznanie się do niepowodzenia polityki USA wobec Rosji.

To jest proste – fiasko antyrosyjskiego kursu administracji Bidena. Rusofobia, zaproponowana przez Victorię Nuland jako główna koncepcja polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych, ściąga Demokratów na dno jak kamień u szyi”  – powiedziała rzeczniczka Maria Zakharova.

Nuland jako przedstawicielka USA przy NATO na szczycie w Bukareszcie w 2008 r. naciskała na sojuszników, aby przyznali Ukrainie i Gruzji Plany Działań na rzecz Członkostwa w NATO (MAP).

Pełniąc funkcję zastępcy sekretarza stanu ds. Europy za Obamy, Nuland była zaangażowana w ingerowanie w sprawy Ukrainy podczas protestów na Majdanie, wręczała kanapki protestującym, którzy później pomogli obalić wybrany rząd Janukowycza.

Wyciekło nagranie jej rozmowy telefonicznej z ambasadorem USA Ukrainy, w której wypowiedziała  słowa „pieprzyć UE”, a także przyznała, że USA w latach 1991 -2014 przekazały na Ukrainy 5 mld dol. w celu doprowadzenia do zmian w  tym państwie, co ostatecznie zakończyło się tzw. Majdanem.

Mężem Nuland jest Robert Kagan , czołowy neokonserwatysta historyk, komentator  polityki zagranicznej w Brookings Institution i współzałożyciel w 1998 r. neokonserwatywnego Projektu Nowego Amerykańskiego Stulecia (PNAC).  Mają dwójkę dzieci.