Tysiące Kanadyjczyków, jak co roku, wzięło udział w ceremoniach z okazji Dnia Pamięci w w czasie gdy pokój dla wielu wydaje się  odległy.

W Ottawie tysiące ludzi zebrało się przed  Narodowym Pomnikiem Wojennym w pobliżu Wzgórza Parlamentarnego, aby złożyć hołd poległym.

Emerytowany  Aubrey St. Peter (90 l.) sierżant w stanie spoczynku stawił czoła listopadowemu chłodowi i wraz ze swoją dorosłą wnuczką był uczestnikiem wydarzenia. Powiedział, że Kanadyjczycy powinni pamiętać, o poświęceniu innych.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W oświadczeniu z okazji Dnia Pamięci premier Justin Trudeau zachęcił Kanadyjczyków, aby nosili maczki i poświęcili dwie minuty ciszy na cześć tych, którzy walczyli, a także żołnierzy, którzy brali udział w misjach pokojowych i tych, którzy szkolą ukraińskich żołnierzy.

„Dzień Pamięci jest okazją do uhonorowania członków Kanadyjskich Sił Zbrojnych, którzy odważnie odpowiedzieli na wezwanie do służby. Kiedy było to najbardziej potrzebne, opuścili swoje rodziny i domy” – powiedział Trudeau. „Wielu wróciło z poważną traumą – albo w ogóle nie wróciło. Ich poświęcenie to dług, którego nigdy nie będziemy w stanie spłacić”.

Po zakończeniu ceremonii narodowej premier przywitał weteranów i osoby zgromadzone na Wellington Street w Ottawie.

Jednak w oficjalnym programie nie było wzmianek o toczących się wojnach na Ukrainie i w Gazie. Z kolei w ubiegłym roku politycy i mówcy w całym kraju prosili Kanadyjczyków, aby zwrócili uwagę na wojnę na Ukrainie.

„Musimy pamiętać, że na nasze bezpieczeństwo duży wpływ mogą mieć wydarzenia w wielu miejscach na świecie” – powiedział gen. Wayne Eyre szef sztabu kanadyjskich sił zbrojnych w wywiadzie przed tegoroczną ceremonią. „Tak więc na wojnę w Europie, wojnę na Bliskim Wschodzie, wysokie napięcia w regionie Azji i Pacyfiku, zmiany klimatyczne – wszystkie czynniki stresogenne dla naszego środowiska bezpieczeństwa – musimy być przygotowani”.

W Toronto setki osób wzięło udział w ceremonii przed Starym Ratuszem, gdzie burmistrz Olivia Chow przemawiała do tłumu.

Tymczasem wielu obserwatorów wskazuje, że pamięć o czynie zbrojnym Kanadyjczyków jest coraz mniej obecna w przestrzeni publicznej, a liczba osób noszących maczki jest zauważalnie mniejsza.