Kanadyjski Bank wsparcia Infrastruktury  przyznał pożyczkę w wysokości 1 miliarda dolarów spółce BC Ferries na zakup czterech nowych jednostek od chińskiej państwowej stoczni.

Canada Infrastructure Bank (CIB), federalna korporacja państwowa, ogłosiła tę informację 26 czerwca, stwierdzając, że finansowanie po stawkach niższych od rynkowych udzielone BC Ferries pomoże obniżyć przyszłe podwyżki cen biletów i wesprze modernizację floty operatora promowego.

Aktualizacja pojawiła się po tym, jak federalna minister transportu Chrystia Freeland w liście wysłanym w zeszłym tygodniu zwróciła się do swojego odpowiednika z Kolumbii Brytyjskiej Mike’a Farnwortha z prośbą o „zweryfikowanie i potwierdzenie z najwyższą pewnością, że żadne środki federalne nie zostaną przeznaczone na wsparcie zakupu tych nowych promów”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Freeland skrytykowała umowę z chińską firmą, wskazując na napięcia taryfowe, zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego i konieczność priorytetowego traktowania kanadyjskich firm.

Jak wynika z informacji banku, nowo ogłoszona pożyczka w wysokości 1 miliarda dolarów dla BC Ferries została zatwierdzona przez zarząd CIB na początku marca.

Pożyczka jest drugą inwestycją banku w modernizację floty operatora promowego i zostanie podzielona na dwie części, z czego 690 mln dol. zostanie przeznaczone na same promy, a 310 mln USD na infrastrukturę elektryfikacji, poinformował bank. Poprzednie 75 mln dol. zostało ogłoszone w maju 2024 r. na cztery promy o zerowej emisji netto.

„Bez finansowania CIB koszty nowych promów i infrastruktury elektryfikacyjnej musieliby w całości ponosić klienci BC Ferries, a każdy rok opóźnienia zakupu niesie ze sobą ryzyko większych zakłóceń w świadczeniu usług, ograniczenia opcji podróży i mniejszych zysków z zatrudnienia” — stwierdził bank w swoim komunikacie prasowym, w którym nie wspomniano, że cztery nowe statki zostaną zbudowane przez zagraniczną firmę.

Lider konserwatywnej opozycji Pierre Poilievre zakwestionował w mediach społecznościowych pożyczkę CIB.

„Pranie pieniędzy przez Chiny, fentanyl z Chin  i ingerencja Chin w wybory zaszkodziły Kolumbii Brytyjskiej i Kanadzie” – powiedział w poście w mediach społecznościowych 11 czerwca. „To kwestia bezpieczeństwa narodowego – co więcej, Kolumbia Brytyjska nie może dać Chinom miliardów dolarów z podatków Kolumbii Brytyjskiej, które powinny trafić do NASZYCH pracowników w Kolumbii Brytyjskiej”.
Kanadyjscy funkcjonariusze wywiadu poinformowali w zeszłym roku , że Pekin już wcześniej wykorzystywał chińskie korporacje do realizacji strategicznych celów reżimu.