Przewodniczący Konfederacji Korony Polskiej usłyszał w czwartek w prokuraturze zmienione zarzuty w związku z popełnieniem siedmiu czynów, w tym zgaszenia świec chanukowych w Sejmie w 2023 r. – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Braun nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.

Postawę posła do Parlamentu Europejskiego skrytykował m.in Adam Bodnar. „Ekscesy europosła Grzegorza Brauna, wskazujące na podejrzenie popełnienia czynów przestępczych, nie pozostają bez reakcji prokuratury. Dziś europoseł Braun usłyszał zarzuty dotyczące siedmiu czynów. W dwóch przypadkach doszło do zmiany opisów i kwalifikacji prawnej” – napisał na platformie X Prokurator Generalny.

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba, w czwartek Grzegorz Braun usłyszał w prokuraturze zmienione zarzuty w związku z popełnieniem tych czynów. – Podejrzany Grzegorz Braun nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, kwestionując zasadność ogłoszonych mu zarzutów złożył bardzo obszerne wyjaśnienia i udzielił odpowiedzi na pytania stron – przekazał w komunikacie prok. Skiba.Dodał, że jest to ostatnia zaplanowana czynność procesowa z udziałem Brauna przed skierowaniem w tej sprawie aktu oskarżenia.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Dwa zarzuty dotyczą wydarzeń z grudnia 2023 r. gdy w trakcie uroczystości w Sejmie Braun przy użyciu gaśnicy zgasił świece chanukowe. Ponadto chodzi też o zdarzenie w Niemieckim Instytucie Historycznym, gdzie ze względu na obecność antypolskich treści Grzegorz Braun zablokował wykład (zarzuty dotyczą uszkodzenia mienia – m.in. sprzętu elektronicznego oraz nieopuszczenia siedziby Instytutu wbrew żądaniu jego dyrektora). Zarzuty mają również dotyczyć sytuacji z krakowskiego sądu. Przewodniczący Konfederacji Korony Polskiej wyniósł z budynku noszącą symbole subkultury LGBT choinkę i wyrzucił ją do śmieci.

Kolejne dwa zarzuty odnoszą się do wydarzeń w budynku Narodowego Instytutu Kardiologii – Państwowego Instytutu Badawczego, gdy w 2022 r. w czasie pandemicznych restrykcji Grzegorz Braun wszedł do szpitala z grupą osób, a następnie wtargnął na spotkanie dyrekcji placówki i próbował zatrzymać Łukasza Szumowskiego.

Prokuratura prowadzi też postępowanie w sprawie rzekomego „znieważenia Żydów” oraz „nawoływania do nienawiści” w związku z wypowiedzią Grzegorza Brauna z debaty prezydenckiej zorganizowanej 28 kwietnia przez dziennik „Super Express”. Kolejne postępowanie prowadzone jest w sprawie spotkania wyborczego Brauna 30 kwietnia w Białej Podlaskiej, gdy z budynku urzędu miasta zdjęta została flaga Ukrainy – zawieszona tam w geście solidarności z tym państwem walczącym z rosyjską agresją.