Wysiłki na rzecz delegalizacji partii Grzegorza Brauna – Konfederacji Korony Polskiej (KKP) – nasiliły się w ostatnich tygodniach. Są one motywowane głównie   wypowiedziami i działaniami Brauna, takimi jak gaszenie chanukiji w Sejmie, czy postrzeganymi za prorosyjskie narracje.

Incydenty są interpretowane przez krytyków jako szerzenie nienawiści, propagowanie ideologii totalitarnej lub zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.

Organizacja pozarządowa Akcja Demokracja prowadzona przez córkę Jacka Kuronia,  a finansowana głównie przez Open Society Foundations George’a Sorosa, Fundacja im. Stefana Batorego, OAK Foundation, inne europejskie i amerykańskie Tzw. organizacje progresywne”, uruchomiła online petycję apelującą do ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka o skierowanie wniosku o delegalizację KKP do Trybunału Konstytucyjnego (TK). Powołują się na art. 13 Konstytucji RP, który zakazuje partii promujących totalitaryzm, nienawiść narodowościową lub przemoc.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Petycja wskazuje na “liczne przypadki fizycznych i werbalnych ataków” Brauna i jego zwolenników, w tym groźby wobec polityków. (np. będziesz pan wisiał wobec Adama Niedzielskiego, ministra zdrowia  w rządzie PiS, którego Braun obarczał odpowiedzialnością za tzw zgony nadmiarowe w okresie pandemii). Od końca listopada – do 1 grudnia zebrano ponad 20 tys. podpisów.
Posłowie z KO  jak posłanka Mirosława Nykiel, wzywają do szybkiej delegalizacji jako “obrony demokracji”.

Marcin Kierwiński (szef MSWiA)  1 grudnia w TVN24 stwierdził, że KKP jest “na granicy delegalizacji” z powodu “wyskoków Brauna” i “opowieści jego ludzi na zasadzie wspierania Putina”. Dodał,  “Jeszcze kilka takiego rodzaju wyskoków i granica zostanie przekroczona”. Podkreślił, że procedura wymaga wniosku do TK.

Szef MSZ Radosław Sikorski  w wywiadzie dla “Superwizji” w TVN24 (30 listopada) nazwał delegalizację “wymogiem konstytucyjnym”, argumentując, że negowanie Holokaustu to “propagowanie ideologii nazistowskiej”. Stwierdził, “Delegalizacja należy się jak psu buda” i oskarżył Brauna o “ocieranie się o zdradę stanu” w kontekście narracji szkodliwych dla racji stanu (np. ws. dywersji na kolei).

Bartłomiej Sienkiewicz, były minister już 18 listopada wezwał do delegalizacji, wskazując na “celowe nastawianie Polaków zgodnie z intencją Kremla”.

Waldemar Żurek minister sprawiedliwości 30 listopada w Onet.pl wyraził ostrożność: “Muszę mieć pewność, że zaistniały powody i jest szansa na uczciwy proces w TK”. Skupia się na karach indywidualnych dla Brauna (np. uchylanie immunitetów), ale nie wyklucza wniosku.

Adam Bodnar (były minister SZ): 28 listopada w Polsat News ocenił, że delegalizacja jest trudna politycznie – nawet jeśli TK orzeknie, Braun szybko założy nową partię. Przewiduje pierwsze wyroki ws. Brauna w marcu/kwietniu 2026 r.

 Z Lewicy padają głosy, że “demokracja ma prawo się bronić”.
Z prawej strony (np. PiS) opinie są mieszane: niektórzy widzą w tym “cenę demokracji”, inni ostrzegają, że delegalizacja zrobi z Brauna męczennika i wzmocni jego poparcie (sondaże dają KKP 5–10%).

Braun sam skomentował rzecz 1 grudnia  “Bezradni analitycy konstruują karkołomne tezy”. Lider KKP bagatelizuje, nazywając wysiłki “fenomenem rosnącej siły Frontu Gaśnicowego” i zapowiada dalszą walkę.

Zarzuty przypominają wariant rumuński

Próba delegalizacji Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna ma pewne podobieństwa do niedawnych wydarzeń w Rumunii.

W wyborach prezydenckich w Rumunii (24 listopada 2024 r.) sensacyjnie wygrał pierwszą turę prawicowy polityk Călin Georgescu   Zdobył ok. 22–23% głosów, mimo sondaży dających mu tylko 5–10%. 6 grudnia 2024 r. rumuński Trybunał Konstytucyjny unieważnił całą pierwszą turę i proces wyborczy, powołując się na naruszenie zasad równości szans i obcego wpływu. W marcu 2025 r. Centralne Biuro Wyborcze wykluczyło Georgescu z powtórki wyborów (maj 2025 r.), co potwierdził TK i Europejski Trybunał Praw Człowieka (ECHR). Powtórzone wybory wygrał proeuropejski Nicușor Dan.

Oba przypadki angażują TK jako “strażnika” i opierają się na argumentach o zagrożeniu dla państwa (rosyjski wpływ, mowa nienawiści).