Ruszyły szczepienia na koronawirusa na całym świecie. W niektórych państwach pojawiają się jednak problemy z dostawą lub ilością zamówionych dawek.

Również w Ontario ze względu na brak personelu nie zaszczepiono w okresie świątecznym zakładanej liczby ludzi.

W Niemczech wystąpiły problemy z zachowaniem niskiej temperatury szczepionek Pfizer w łańcuchu dostaw. Medycy zastanawiają się co zrobić z partią szczepionek, które przewożono w temperaturze wyższej od zalecanej.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W Chinach tymczasem wciąż nie podjęto kampanii szczepień, a tamtejsze firmy pracują nad tradycyjnym szczepionkami zawierającymi kawałki “starego” wirusa a nie nowatorskimi, opartymi na informacyjnym RNA. Część krajów arabskich ogłosiła już, że będzie szczepić ludzi chińską wersją, choć nie jest ona jeszcze dostępna. Trwają testy w Brazylii, przerwane w listopadzie z uwagi na śmierć jednej z osób – jak się okazało nie związaną z testami.

W wielu krajach oferuje się także szczepionkę rosyjską – m.in. w Argentynie. Pierwszy transport rosyjskiej szczepionki przeciw Covid-19 do Argentyny zawierał materiał przeznaczony jedynie do pierwszych dawek – informuje agencja Reutera, powołując się na dwa źródła. To wynik problemów z produkcją materiału przeznaczonego do drugich dawek. Problem wynika z tego, że w odróżnieniu od większości opracowywanych szczepionek przeciw Covid-19, druga dawka rosyjskiego preparatu Sputnik V zawiera inny rodzaj wirusowego wektora niż pierwsza i producenci mają kłopoty z zachowaniem stabilności tego drugiego preparatu. Jego produkcja jest też mniej wydajna.

Choć szczepionka przeciw Covid-19 firm Pfizer i BioNTech zakłada podanie dwóch dawek preparatu w odstępie trzech tygodni, Belgia zastanawia się na podawaniem tylko jednej. Miałoby to przyspieszyć proces szczepień w tym kraju. Znany belgijski wakcynolog Pierre Van Damme z Uniwersytetu w Antwerpii powiedział telewizji VRT, że takie podejście, określane jako „model kanadyjski”, rozważa grupa ekspertów kierująca kampanią szczepień w kraju.

Kanadyjska prowincja Quebec chce wypróbować to podejście. Będziemy to uważnie monitorować. (…) Może jest to coś, co możemy zastosować również w Belgii — powiedział Van Damme w programie „Het Journaal 7”. Zdaniem eksperta takie podejście przyniosłoby dwie korzyści. Pierwsza polega na tym, że większa część populacji mogłaby otrzymać szczepionkę w krótszym czasie. Podobne podejście rozważane jest również przez władze Ontario.