Ottawa pozwoli pracownikom tymczasowym z zagranicy i zagranicznym studentom na wjazd do Kanady. Farmerzy z Quebecu oceniają, że będą potrzebowali 16 000 osób do pracy w 2020 roku. Minister bezpieczeństwa publicznego Bill Blair zaznaczył, że pracownicy będą musieli się poddać 14-dniowej izolacji. Z prawa wjazdu będą korzystać pracownicy tymczasowi, którzy już mają wizę, dodał.

Wcześniej w środę największy związek zawodowy rolników w Quebecu, UPA, tłumaczył, że brak pracowników czasowych może poważnie zagrozić produkcji. Potem przewodniczący związku, Marcel Groleau, chwalił decyzję rządu.

Około 3000 z potrzebnych 16 000 pracowników już jest w Quebecu, podaje FERME, prowincyjna organizacja zajmująca się rekrutacją osób do pracy w rolnictwie. Większość z nich przybywa w Meksyku i Ameryki Środkowej. Gwatemala zamknęła granice i odwołała wszystkie loty na co najmniej dwa tygodnie. Premier Quebecu Francois Legault powiedział, że jeśli organizacja będzie chciała wyczarterować samolot, który przywiezie pracowników, to rząd ją poprze. W ten sposób pracownicy byliby tez izolowani od pozostałych pasażerów. UPA dodaje, że należy jeszcze zadbać o przebadanie pracowników zanim wejdą na pokład.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Szczegóły logistyczne wciąż są dopracowywane. Dyrektor FREME mówi, że nie ma czasu do stracenia, bo okres sadzenia i prac w szklarniach zacznie się w najbliższych tygodniach. Tylko w kwietniu według planu miało przylecieć4000 pracowników.

Groleau dodaje jeszcze, że ze względu na COVID-19 wielu miejscowych będzie bez pracy. Zaleca im, by szukając pracy, skontaktowali się z lokalnym centrum zatrudnienia w rolnictwie. Zaznacza, ze zapotrzebowanie na pracowników jest znacznie większe. Przewaga pracowników z zagranicy polega tu na tym, że wracają co roku i są już przeszkoleni.