Komisja Europejska straszy, że jeśli kraj Unii Europejskiej nie płaci kar nałożonych decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, pieniądze zostaną potrącone z przyznanych mu funduszy. Służby prasowe KE nie precyzują jednak, czy chodzi np. o Fundusz Odbudowy. Nie informują także, po jakim czasie taki środek zostałby uruchomiony.

Groźby te padają w kontekście Polski i sprawy kopalni Turów.  Hiszpańska sędzia z TSUE nałożyła na Polskę 500 tys. euro kary dziennie za nieprzestrzeganie postanowienia o zaprzestaniu wydobycia. KE upomina się o te pieniądze i straszy potrąceniem środków z należących się nam unijnych funduszy.

W ocenie Zbigniewa Kuźmiuka, europosła Prawa i Sprawiedliwości, to tylko kolejna próba nacisku. Polityk uspokaja i wskazuje, że dojdzie do porozumienia po wyborach w Czechach i wówczas skarga z TSUE zostanie wycofana.

KE chce, aby Polska natychmiast wstrzymała wydobycie węgla w Turowie. Jej rzecznik powiedziała też, że Komisja podejmie wszelkie możliwości, którymi dysponuje, aby Polska zapłaciła dzienne kary, które nałożył TSUE.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Władze w Warszawie zapowiedziały, że podejmą wszelkie kroki prawne w tej sprawie i nie zamierzają wstrzymać wydobycia ani płacić kar.

Zdaniem komentatorów Polską w przypadku zastosowania takiego mechanizmu powinna zmniejszyć o odpowiednią kwotę składkę płaconą dla UE.