WIESBADEN, Niemcy ( za LifeSiteNews ) — Niemiecki stan Hesja zezwolił supermarketom i innym sklepom na wymaganie dowodu szczepienia przeciwko COVID (lub dowodu wyzdrowienia) przed przyznaniem prawa wstępu do swoich obiektów. Osobom niezdolnym do przedstawienia takich dowodów można odmówić obsługi

Decyzję ogłosił   premier Hesji Volker Bouffier, członek chadeków.

W Hesji, podobnie jak w wielu innych krajach niemieckich, tak zwana zasada 2G była już egzekwowana w niektórych miejscach, takich jak restauracje, bary, kluby nocne, kina, miejsca kultury i inne duże miejsca, w których odbywają się duże imprezy. Teraz Hesja stała się pierwszym państwem niemieckim, które dodało do tej listy supermarkety i sklepy.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Osoby, które nie są zaszczepione, mogą wykazać pozytywny wynik testu PCR, który ma mniej niż 6 miesięcy, jako sposób na udowodnienie, że mają naturalną odporność na COVID-19 po zarażeniu się chorobą i wyzdrowieniu.

Dzięki tej nowej zasadzie Niemcy wydają się zwiększać presję na nieszczepionych, podążając ściśle śladami Francji, która w sierpniu zaczęła narzucać paszporty szczepionkowe. Od tego czasu wiele francuskich supermarketów poprosiło swoich klientów o okazanie przepustki COVID przed wejściem, co skłoniło wielu Francuzów do protestów przeciwko temu środkowi.

Przypomina to również środki obowiązujące w Wielkiej Brytanii, gdzie w lipcu premier Boris Johnson ostrzegł, że „dowód negatywnego testu [nie będzie] już wystarczający”, kiedy ogłosił mandat szczepień dla klubów nocnych i innych dużych obiektów.

Oczekuje się, że wkrótce inne państwa niemieckie pójdą za przykładem Hesji, zezwalając na rozszerzenie zasady 2G na supermarkety i sklepy.