Była profesor Uniwersytetu Mount Royal (MRU) wzywa do „otwartego dochodzenia” w sprawie kanadyjskich uniwersytetów w związku z obawami dotyczącymi cenzurowania wypowiedzi.

Frances Widdowson wygłosiła te komentarze podczas odbierania nagrody George’a Jonasa Freedom Award od Justice Centre for Constitutional Freedoms (JCCF) podczas ceremonii, która odbyła się 12 czerwca w Toronto.
Nagroda została nazwana na cześć urodzonego na Węgrzech kanadyjskiego dziennikarza i pisarza George’a Jonasa (1935–2016). JCCF ustanowiło nagrodę  w 2018 r., twierdząc, że służy ona „kontynuowaniu jego spuścizny i podkreśleniu wpływu, jaki jedna osoba może mieć w obronie wolnego społeczeństwa”.

Widdowson, była profesor zwyczajna na MRU, została usunięta ze swojego stanowiska w 2021 r. po tym, jak  wypowiedziała się przeciwko „wokizmowi” i polityce tożsamości na swojej stronie internetowej i w mediach społecznościowych, często kłócąc się online ze swoimi kolegami.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W swojej decyzji uniwersytet zarzucił Widdowson, że przyczyniła się do stworzenia „nękającej i toksycznej atmosfery w miejscu pracy” oraz że naruszyła kodeks postępowania uczelni i zasady dotyczące nękania osobistego.

Widdowson była również krytykowana przez studentów i współpracowników za komentarze na temat systemu szkół z internatami, w tym za stwierdzenie, że nie stanowił on ludobójstwa. Powiedziała również w publikacji medialnej w 2020 r., że ruch Black Lives Matter „zniszczył” kulturę w MRU. Po jej wypowiedziach rozpoczęto petycję domagającą się jej zwolnienia.

Widdowson złożyła skargę po jej zwolnieniu. Arbiter stwierdził w 2024 r., że chociaż działania Widdowson były „słusznym powodem” do nałożenia kary, jej zwolnienie było „nieproporcjonalne”. Arbiter stwierdził jednak, że nie byłoby właściwym przywrócenie jej do pracy na uniwersytecie, biorąc pod uwagę poziom konfliktu między nią a innymi osobami w szkole, i zamiast tego przyznano jej odszkodowanie pieniężne.

W przemówieniu wygłoszonym na uroczystości wręczenia nagród Widdowson stwierdziła, że ​​to, co ją spotkało, „nie jest normalne” i że konieczne jest „otwarte dochodzenie w sprawie uniwersytetów” w sprawie wolności akademickiej i cenzury, powołując się na skargi profesorów z innych uniwersytetów w Albercie.

Stwierdziła, że ​​jej zwolnienie było „poważnym naruszeniem istoty uniwersytetów”.

„Idea dążenia do prawdy na uniwersytecie została całkowicie zniszczona. Nie istnieje już jako wartość na uniwersytetach” – powiedziała.

Dodała, że uniwersytety powinny działać jako filar wiedzy i wpływu, a jeśli w instytucjach nie będzie już wytwarzana rzetelna wiedza, pojawią się „wszelkiego rodzaju problemy”, ponieważ „ludzie mogą myśleć, że coś jest prawdą, podczas gdy w rzeczywistości to nie jest prawdą”.

Na wydarzeniu przemawiał również dziennikarz Brian Lilley, który przyznał, że w mediach zanika prawda i gaśnie wolność słowa, a w kanadyjskim środowisku medialnym wydaje się być niewielu dziennikarzy zainteresowanych obroną wolności słowa.  „Niestety, tak po prostu jest w mojej branży i tak jest od dłuższego czasu” – przyznał.

Prezes JCCF John Carpay powiedział, że w Kanadzie zawsze byli ludzie walczący o wolność i prawa.

za Epoch Times