Nowe dane pokazują, że rekordowa liczba Kanadyjczyków opuszcza kraj — a zdecydowana większość z nich opuszcza kilka konkretnych prowincji .

Najnowsze statystyki migracji w Kanadzie pokazują, jak gwałtowny był wzrost, gdy coraz więcej mieszkańców decyduje się na rozpoczęcie nowego życia za granicą. Niezależnie od tego, czy wynika to z kosztów utrzymania , dostępności mieszkań, czy lepszych możliwości zatrudnienia gdzie indziej, tendencja opuszczania kraju przez Kanadyjczyków osiągnęła rekordowy poziom.

Według danych Statistics Canada , w 2024 roku Kanadę na stałe opuściło 106 134 osób. Jest to najwyższa liczba emigrantów od 1967 roku, co oznacza, że ​​w tym roku liczba emigrantów z Kanady była największa od ponad pół wieku.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Co więcej, rok 2025 utrwala tę tendencję.

Pierwszy kwartał roku – najnowszy, dla którego dostępne są dane – odnotował wyższy poziom emigracji netto niż jakikolwiek inny pierwszy kwartał w historii Kanady. Aż 27 086 osób wyemigrowało, podczas gdy tylko około jedna trzecia tej liczby powróciła, ustanawiając nowy rekord straty netto w jednym kwartale.

Jeśli można wskazać konkretne oblicze kanadyjskiego trendu emigracyjnego, to jest nim prawdopodobnie Ontario.

W 2024 roku prowincja ustanowiła rekord wszech czasów, odnotowując imponującą liczbę 50 680 wyjazdów. To ponad 2,5 raza więcej niż w Kolumbii Brytyjskiej, która w tamtym roku miała drugi najwyższy wynik.

Dla zobrazowania tego należy dodać, że prawie połowa (48%) wszystkich osób, które opuściły Kanadę w zeszłym roku,  była z Ontario, chociaż prowincja ta stanowi zaledwie 39% populacji kraju.

Oznacza to, że mieszkańcy Ontario wyjeżdżają znacznie częściej niż gdziekolwiek indziej, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że prowincja ma większą populację.

A w pierwszym kwartale 2025 r. sytuacja stała się jeszcze bardziej nierówna.

Tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku ponad 50% osób, które opuściły Kanadę, pochodziło z Ontario, co stanowi rekord wszech czasów dla tego regionu w pierwszym kwartale.

Choć Ontario jest liderem pod względem liczby wyjazdów, Kolumbia Brytyjska i Alberta również odnotowują większą niż można byłoby się spodziewać liczbę Kanadyjczyków pakujących  walizki.

W 2024 roku Kolumbia Brytyjska stanowiła 13,8% populacji Kanady, ale odpowiadała za 18,5% emigracji. Alberta również miała znaczny udział, odpowiadając za 12,9% emigracji, mimo że liczyła 11,9% populacji.

Z drugiej strony, Quebec wydaje się trzymać swoich obywateli żelazną ręką. W 2024 roku prowincja ta stanowiła prawie 22% populacji Kanady, ale odpowiadała za mniej niż 13% całkowitej emigracji. To czyni ją najbardziej niedoreprezentowaną prowincją pod względem wyjazdów.

Na początku 2025 roku ta tendencja się utrzymała. Quebec odpowiadał za zaledwie 10% emigracji krajowej w pierwszym kwartale – pomimo ogromnej liczby ludności.

Co się więc dzieje? Nie ma jednego powodu, dla którego ludzie opuszczają Kanadę w rekordowych ilościach, ale eksperci wskazują na wszystko, od kosztów utrzymania i kryzysu mieszkaniowego, po możliwości zatrudnienia i pogodę. I choć emigracja nie jest jedynym trendem migracyjnym obserwowanym w Kanadzie, staje się on coraz poważniejszy – i to szybko.

Niezależnie od tego, czy to tymczasowe, czy stałe, coraz więcej Kanadyjczyków decyduje, że kolejny rozdział w ich życiu może zostać napisany gdzie indziej. Dla coraz większej liczby z nich ta podróż zaczyna się w YYZ lub YVR