Według artykułu opublikowanego 25 września 2025 r. na Euractiv, Polska przygotowuje poprawki do ustawy regulującej wysyłanie jednostek wojskowych za granicę. Zmiany te miałyby umożliwić polskim siłom zbrojnym zestrzeliwanie rosyjskich celów nad terytorium Ukrainy – w tym dronów, a potencjalnie także rakiet – bez uprzedniej zgody NATO lub Unii Europejskiej. Jak podaje Gazeta Wyborcza , projekt, który ministerstwo obrony przedstawiło w czerwcu, ma zostać przyspieszony.
W 2022 r. Polska zmodyfikowała ustawę, wprowadzając wymóg uzyskiwania aprobaty NATO, UE oraz kraju operacji (tu: Ukrainy) przed działaniami. To ograniczyło szybką reakcję na zagrożenia, np. drony przekraczające granice z Ukrainy lub Białorusi.
Obecna koalicja rządząca chce usunąć te ograniczenia, wprowadzając zasadę „strzelaj najpierw, pytaj później”. Celem jest większa elastyczność w reagowaniu na rosyjskie zagrożenia.
Decyzja ma wynikać z rosnącego zagrożenia ze strony rosyjskich dronów i rakiet, które wielokrotnie naruszały przestrzeń powietrzną NATO (w tym Polski).
Artykuł podkreśla, że to krok w kierunku odzyskania autonomii w obronie przed rosyjską agresją, ale może budzić obawy wśród sojuszników o eskalację konfliktu.






























































