Minister spraw zagranicznych Anita Anand powiedziała, że ​​Kanada nadal jest gotowa wspierać Ukrainę i zaoferowała pomoc w rozliczeniu  skandalu korupcyjnego na kwotę 100 milionów dolarów, w który zaangażowana jest ukraińska agencja nuklearna.

Kanada „od dawna wspiera wysiłki reformatorskie Ukrainy”, a dalsze reformy są „niezbędne dla przejrzystości, rozliczalności i dobrego zarządzania” – powiedziała Anand. Zauważyła, że ​​Kanada zaoferowała Ukrainie pomoc w zaostrzeniu nadzoru i transparentności w rządzie, aby zapobiec korupcji.

Zauważyła, że ​​prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził poparcie dla śledztwa ukraińskich organów antykorupcyjnych w sprawie skandalu. Powiedziała również, że przekazała ukraińskiemu ministrowi spraw zagranicznych Andrijowi Sybisze, że Kanada „wciąż oferuje Ukrainie wsparcie w zakresie reform rządowych”, podczas gdy oboje spotkali się na szczycie G7 w Ontario w tym tygodniu.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Chcę zapewnić Kanadyjczyków, że wszystkie nasze projekty pomocy międzynarodowej przechodzą rygorystyczną ocenę przed podpisaniem umowy” – powiedziała Anand.

Jak wynika z komunikatu prasowego Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) z 11 listopada, ukraińskie służby antykorupcyjne zatrzymały pięć osób i powiadomiły siedmiu pracowników o podejrzeniach w związku z domniemanym spiskiem mającym na celu kontrolowanie zamówień publicznych w agencji nuklearnej Energoatom i innych przedsiębiorstwach państwowych. Premier Ukrainy Julia Swyrydenko poinformowała 13 listopada, że ​​rząd złożył wnioski o odwołanie ministrów, którzy rzekomo mieli powiązania ze skandalem, a także nałożył sankcje na inne osoby rzekomo zamieszane w skandal.

Od czasu inwazji Rosji w 2022 r. Kanada przekazała Ukrainie blisko 22 miliardy dolarów w formie różnych form pomocy, w tym w obszarach wojskowych, gospodarczych, humanitarnych, rozwojowych, bezpieczeństwa, stabilizacji i imigracji.

Zełenski podpisał 13 listopada dekret o nałożeniu sankcji na biznesmenów Timura Mindicza i Ołeksandra Cukermana, którzy obaj byli zamieszani w domniemany proceder korupcyjny. Według NABU, Mindicz był rzekomo głównym organizatorem procederu, a Cukerman rzekomo kierował „zapleczem” odpowiedzialnym za pranie brudnych pieniędzy.
Według oświadczenia biura Zełenskiego, zarówno Mindich, jak i Tsukerman, zidentyfikowani jako obywatele Izraela, uciekli z Ukrainy tuż przed postawieniem zarzutów.
W skandal ten rzekomo uwikłanych jest także kilka prominentnych postaci z administracji Zełenskiego, w tym były wicepremier Ołeksij Czernyszow, minister energetyki Switłana Hrynczuk, minister sprawiedliwości Herman Haluszczenko i Rustem Umerow, były minister obrony i obecny sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Zarówno Hałuszenko, jak i Hrynczuk złożyli rezygnacje 12 listopada, dzień po tym, jak Zełenski zażądał ich ustąpienia.
Program wywołał oburzenie społeczne, gdyż miliony Ukraińców cierpią z powodu przerw w dostawie prądu i niedoborów ogrzewania zimą z powodu ataków Rosji na ukraińskie zakłady energetyczne.