Porażka ma wielu ojców, lecz sukces jest sierotą. To wywraca normalny stan rzeczy, ale jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie, Europejczycy wywrócili do góry nogami dotychczasowy sposób prowadzenia spraw państwowych. W lutym miną cztery lata od inwazji Rosji na Ukrainę. Wojna jest brutalnym patem . Jeśli tak się stanie, może to skończyć się brutalnym zwycięstwem Rosji. Firma Witkoff, Rubio & Kushner zaproponowała 28-punktowy plan pokojowy , który mógłby zabezpieczyć interesy Ameryki, ustabilizować stosunki z Rosją i ustalić nowy układ sił.

Plan ten jest potrójnym zwycięstwem dla Europejczyków — ale zachowują się jak źli przegrani. Na mocy porozumienia Ukraina zachowuje swoją suwerenność i może przystąpić do Unii Europejskiej. Rosja zachowuje wschodnie obszary Ukrainy, które przed wojną były rosyjskojęzyczne, a także Krym, nad którym Rosja sprawuje kontrolę od 2014 r., i jego ważne porty Morza Czarnego. Ukraina nie przystąpi do NATO, a NATO nie wyśle ​​wojsk na Ukrainę. Ale Ukraina będzie miała gwarancje bezpieczeństwa NATO, a jej armia stała będzie ponad dwukrotnie większa niż przed wojną, co uczyni ją państwem buforowym z pewnymi korzyściami. Stany Zjednoczone będą pośredniczyć w dialogu między Rosją a NATO, mającym na celu rozładowanie napięć na froncie wschodnim Sojuszu, co umożliwi Europejczykom powrót do ważnej działalności, jaką jest produkcja kremu do śniadaniowych wypieków i praca po 35 godzin tygodniowo.

Ale Europejczycy wolą zaryzykować wojnę na warunkach Putina niż pokój na warunkach Trumpa. Jak wynika z transkryptu telekonferencji, który wyciekł do niemieckiego dziennika Der Spiegel, w zeszłym tygodniu prezydent Francji Emmanuel Macron ostrzegał, że Stany Zjednoczone „zdradzą” Ukrainę, oddając jej terytorium bez udzielenia wystarczających gwarancji bezpieczeństwa. Mały Emmanuel jako pierwszy pobiegł do Moskwy i błagał Putina o litość, już w 2022 roku. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz ostrzegł Wołodymyra Zełenskiego, że powinien on zachować „wyjątkową ostrożność”. Witkoff, Rubio i Kushner – powiedział – „grają w grę, zarówno z wami, jak i z nami”. Friedrich, to się nazywa dyplomacja. „Nie możemy zostawić Ukrainy i Wołodymyra samych z tymi ludźmi” – powiedział Fin Alexander Stubb, jakby odwoływał się do przeszłości niani.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Euro to pacyfiści, którzy chcą przedłużyć wojnę, wojownicy, którzy nie mają mieczy , strategowie, którzy nie mają pojęcia — i sojusznicy, którzy spiskują i szydzą ze swojego amerykańskiego patrona i obrońcy, gdy ten stara się zakończyć wojnę, którą ich próżność pomogła rozpocząć.

Podobnie jak dzieci, Europejczycy spodziewają się, że unikną konsekwencji swojej niedojrzałości, tupiąc nogami, gdy dorośli nie są uczciwi — i wyciągając ręce po dodatkowe kieszonkowe.

Niektórzy politycy biorący udział w telekonferencji, którą zamieścił Der Spiegel argumentowali, że to UE, a nie USA, powinna decydować, w jaki sposób rosyjskie aktywa o wartości 300 miliardów dolarów, obecnie zamrożone w europejskich bankach, powinny zostać rozmrożone i wydane na Ukrainie. Nie chcą tylko wielkiego kawałka tortu, gdy jest krojony; chcą też sami trzymać nóż i ustalić plan usadzenia gości.

Ale to nie ich impreza.

W równoległym wszechświecie europejskiej wyobraźni to Europa wspierała obronę Ukrainy. W rzeczywistości Europa podzieliła się rachunkiem ze Stanami Zjednoczonymi za wojnę na jej terytorium, przy czym USA dostarczyły niezbędną broń. Brak równowagi między europejskimi marzeniami a rzeczywistością nie dotyczy tylko pieniędzy. Chodzi o siłę. Europa wypowiadała się twardo o Ukrainie, ukrywając się pod amerykańskim parasolem bezpieczeństwa, chociaż wie, że NATO to amerykańska potęga występująca pod inną nazwą.

Władimir Putin również o tym wie. Istnieje tu realne niebezpieczeństwo: to wojna na wyniszczenie, gra liczbowa. Rosja ma więcej ludzi do zasilenia w maszynkę do mięsa niż Ukraina. Podczas gdy Ukraina jest uzależniona od pomocy zagranicznej , Rosja pozostaje w stanie wojny. Brak porozumienia pokojowego oznacza więcej wojny — wojny, której Europejczycy nie są w stanie sami poprzeć, a której Ukraina nie może wygrać. Blokada porozumienia Trumpa przez Europę jest prezentem dla Putina.

W sierpniu Wielka Brytania i Francja udaremniły amerykańskie wysiłki mające na celu wprowadzenie zawieszenia broni w Strefie Gazy poprzez uznanie państwa palestyńskiego . Sekretarz stanu Marco Rubio słusznie nazwał to „nagrodą za terror”. Europejczycy robią to samo z propozycją Trumpa dotyczącą Ukrainy. Chcą utrzymać miejsce przy stole negocjacyjnym, nawet jeśli oznacza to nagradzanie agresji Putina — ale kolejna runda wojny może okazać się dla Ukrainy zabójcza. Trump i tak dostał swoją umowę w sprawie Gazy. Europejczycy nigdy nie byli tak nieistotni na Bliskim Wschodzie. Teraz Trump jest zdeterminowany, by zrealizować także umowę z Ukrainą, a Europejczycy stają się nieistotni na swoim własnym terytorium. Dorośli wynegocjowali tę propozycję ze strony Ukrainy ponad głowami Europejczyków. Oczywiście, że Europejczycy czują się upokorzeni, bo Stany Zjednoczone i Rosja kształtują przyszłość Europy bez konsultowania się z nimi.

Jeśli zachowujesz się jak dziecko, będziesz tak traktowany.

Za New York Post

Dominic Green (@drdominicgreen) jest współpracownikiem Wall Street Journal i członkiem Foreign Policy Research Institute.