Lekarze Wuhan uznają, że początkowo objawy były bardziej widoczne u pacjentów, których obserwowano przed objęciem miasta kwarantanną 23 stycznia; w oddzielnych badaniach zidentyfikowano dwa konkurujące ze sobą szczepy.
W miarę rozprzestrzeniania się wirusa po całym świecie naukowcy uważają, że będzie  on nadal mutował.


 

Trzy oddzielne badania sugerują, że bezprecedensowe środki masowej kwarantanny podjęte w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się śmiertelnego koronawirusa w Chinach mogły zmienić  jego kod genetyczny, potencjalnie czyniąc go bardziej „podstępnym” i trudniejszym do wykrycia.
Mutacje w kodzie genetycznym koronawirusa, mogły spowodować łagodniejsze lub zanik objawów na wczesnym etapie infekcji.

23 stycznia władze zablokowały 11 milionów ludzi w Wuhan nakazując mieszkańcom pozostawanie w domu, zatrzymując transport i zamykając miejsca publiczne. Te drastyczne środki zostały później rozszerzone na inne miasta w prowincji, obejmując prawie 60 milionów ludzi.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Specjalista układu oddechowego Zhang Zhan i jego koledzy ze szpitala Renmin Uniwersytetu Wuhan zauważyli niezwykły trend wśród pacjentów z Covid-19.

„Stwierdziliśmy, że początkowa charakterystyka kliniczna pacjentów przyjętych po 23 stycznia zaczęła różnić się od tych przyjętych wcześniej, co przyniosło nowe wyzwania diagnostyczne” – piszą lekarze w artykule przesłanym 2 marca do SSRN, strony internetowej prowadzonej przez The Lancet dla badań, które nie zostały jeszcze opublikowane.
„Niektóre typowe objawy ogólnoustrojowe Covid-19, takie jak gorączka, zmęczenie, flegma i bóle mięśniowe, były bardziej widoczne u pacjentów przyjmowanych przed 23 stycznia, ale bardziej podstępne u późniejszych pacjentów”.

Pacjenci, którzy uzyskali wynik pozytywny na obecność wirusa po 23 stycznia, nie doświadczyli aż tak bardzo tych objawów. Według raportu, obserwowano spadek gorączki o 50 procent, spadek zmęczenia o 70 procent i ból mięśni o 80 procent. Stwierdzono, że niektórzy z 80 pacjentów biorących udział w badaniu mogli być bezobjawowi.

Według badania początkowe objawy były łagodniejsze po nałożeniu blokady, ale nie było dowodów na osłabienie transmisji patogenu. Lekarze stwierdzili, że obserwacje te mogą być „spowodowane mutacją wirusa”.

Naukowcy uważają, że wirus będzie nadal ewoluować. Na przykład we Włoszech – kraju doświadczonym najgorzej po Chinach – stwierdzono, że wirus ma wspólne geny wykryte wcześniej w Niemczech, ale nie obserwowano w próbkach z Chin.
Rozważają oni również pochodzenie choroby – niezależnie od tego, czy pochodzi ona z Chin czy nie – oraz to, jak mutacje genetyczne mogą wpłynąć na działania zapobiegawcze i kontrolne.

Oddzielne opracowanie naukowców z Uniwersytetu Pekińskiego i Chińskiej Akademii Nauk opublikowane 3 marca zawiera podobne wnioski na temat wpływu kwarantanny.
Zespół kierowany przez Lu Jiana, profesora bioinformatyki z Uniwersytetu Pekińskiego, przeanalizował dane dotyczące sekwencji genomu wirusa ze 103 próbek pobranych od pacjentów w Chinach i w innych krajach. Odkryli oni, że najwcześniejsze przypadki z Wuhan przekształciły się w dwa konkurujące ze sobą szczepy – starszy i nowszy, „bardziej agresywny”.

Nowszy szczep wirusa stanowił 96 procent próbek pobranych na początku stycznia, co sugeruje, że był bardziej zakaźny, według badań, których wyniki opublikowano  w National Science Review .
Ten bardziej agresywny szczep był mniej rozpowszechniony w próbkach z Chin i innych krajów pobranych w początkowej fazie epidemii w Wuhan – gdzie jego udział spadał do około 60 procent całości.

Naukowcy przypisali tę zmianę  masowej kwarantannie. „Ludzka interwencja mogła spowodować silną presję selekcyjną przeciwko typowi [agresywnemu]” – piszą w artykule.

„Jeśli zmiany te nie wynikają z błędów sekwencjonowania, interesujące byłoby sprawdzenie, czy i jak te mutacje wpływają na przenoszenie i patogenezę Sars-CoV-2”.

Stwierdzono, że skład genetyczny wirusa zmienił się po wprowadzeniu środków kwarantanny, a mutacje „pojawiły się na całym świecie… zapewniając mu możliwość szerokiej adaptacji”.
Paul Young, kierownik School of Chemistry and Molecular Biosciences z University of Queensland, twierdzi, że jest raczej pewne, iż koronawirus będzie nabywał nowe losowe mutacje w miarę rozprzestrzeniania się.
„Jest to normalne w przypadku wirusa zawierającego genom RNA [jak Sars-CoV-2]. Naturalnie nabywają mutacje, gdy się replikuje – powiedział.
„Większość z tych mutacji jest przypadkowa, nie ma nic wspólnego z adaptacją do gospodarza, a tylko odzwierciedla wysokiego poziom błędów podczas kopiowania genomu wirusa”.

Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób powiedziało, że porównanie danych od pacjentów we Włoszech z danymi z innych miejsc zapewni lepsze zrozumienie wirusa.„Informacje genomowe mogą wspierać identyfikację celów leczenia i opracowywania szczepionek, a także opracowywanie szybkich testów diagnostycznych” – powiedział rzecznik centrum. „Ponadto, śledząc zmiany genomowe w czasie, badacze mogą uzyskać informacje o tym, co stało się z wirusem w przeszłości i przewidzieć, co może się z nim stać w przyszłości.”
Inni twierdząi jednak, że badania nad mutacją wirusa są dalekie od rozstrzygających.
„Obserwacje szpitalne w Wuhan, choć cenne, muszą być traktowane ostrożnie, ponieważ obejmowały mniej niż 100 pacjentów”, powiedział lekarz w szpitalu publicznym w Pekinie, lecząc pacjentów z wirusami, którzy prosili o anonimowość.
„To, czy środki kwarantanny mogły mieć tak duży – i niemal natychmiastowy – wpływ na ewolucję wirusa, pozostaje niejasne”.

Według chińskich badań koronawirus jest „bardzo wrażliwy” na wyższe temperatury, ale Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że nie ma dowodów na to, że zostanie zabity przez letnie upały.

Według Wu Yonghua, naukowca z Northeast Normal University w Changchun, nowy koronawirus może być najnowszym w armii nadchodzących chorób.
Wu badał ewolucję nowego szczepu, a także Sars – który, jak się uważa, przeskoczył z nietoperzy na inne zwierzę – i ponad 30 innych koronawirusów wykrytych u nietoperzy.
Co najmniej 10 z nich ewoluowało po ścieżkach, które ostatecznie mogłyby odzwierciedlać ten sam kurs co nowy koronawirus i Sars, rozwijając ten sam przeskok białka, który pozwoliłby im skutecznie wiązać się z komórkami ludzkimi.
„[Mogą] one stać się potencjalnymi nowymi koronawirusami, które zainfekują ludzi w przyszłości” – dodaje Wu Yonghua .

Artykuł ukazał się w całości w wydaniu drukowanym „South China Morning Post”