Eksport z Chin w kwietniu wzrósł o 3,5 procent w porównaniu z rokiem poprzednim, odwracając spadek o 6,6 procent w marc. Rezultat z kwietnia był znacznie lepszy niż prognozy ankiety Bloomberga wśród analityków, która przewidywała 11-procentowy spadek w porównaniu z rokiem poprzednim – czytamy w South China Morning Post

Jednocześnie import do Chin spadł o 14,2 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.
Oznacza to, że saldo handlowe Chin wyniosło 45,34 mld USD w kwietniu, w porównaniu z 19,9 mld USD w marcu.

Od stycznia do kwietnia eksport spadł ogółem o 9 procent, podczas gdy import spadł o 5,9 procent.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Istnieją pewne sugestie, że część wzrostu wynika z eksportu sprzętu ochrony osobistej używanego na całym świecie do zwalczania koronawirusa, jednak pod względem wielkości i wartości jest to zbyt mały sektor, aby w znaczący sposób napędzić chińską gospodarkę.
W ciągu pierwszych czterech miesięcy roku, w ujęciu w juanach, przesyłki  typu „maski i inne tkaniny” wzrosła o 5,9 procent. W przeliczeniu na juany w tym samym okresie, sprzedaż elektroniki spadła o 5,9 procent, odzieży spadła o 20 procent, a meble o 15,7 procent.

„Zewnętrzny popyt Chin cierpi z powodu blokady i dystansu społecznego w pozostałej części świata. Ale kwietniowe dostawy mogły zostać pobudzone przez eksporterów, którzy zrekompensowali niedobory w pierwszym kwartale ze względu na ówczesne ograniczenia podaży.
Spadek importu Chin sugeruje, że popyt krajowy pozostaje słaby. Bezrobocie w Chinach jest na poziomie 20 procent, pracownicy migrujący stracili pracę z powodu wybuchu koronawirusa.
Niska konsumpcja hamuje ożywienie, o czym świadczy niska sprzedaż detaliczna w marcu.
Analitycy ostrzegają, że wpływ psychologiczny koronawirusa na wydatki konsumentów może działać znacznie dłużej niż sam wirus.
Wysiłki Chin na rzecz ponownego otwarcia okazują się również wolniejsze niż oczekiwano. Podczas gdy większość firm i fabryk została na tym etapie uruchomiona ponownie, niewiele z nich działa blisko pełnej wydajności.