Rozmowa w sklepie Agatka

Pan Darek od 10 lat prowadzi sklep “Agatka” na Plazie Wisła w Mississaudze – rozmawiamy o dzisiejszych sytuacji takich sklepów

GONIEC, Andrzej Kumor:  – Wczoraj byłem w IKEI w Burlington i tam obowiązuje zasada może wejść 50% klientów odpowiadających pojemności sklepu, wszystko czynne, można kupić co się chce, prezenty na święta, nawet IKEA Bistro jest czynna, czyli można sobie kupić loda albo kawę, natomiast tutaj nas w Mississaudze objęto wszystkimi ograniczeniami, Pan nie może mieć klientów w sklepie, jak Pan by to skomentował?

Darek Dobrogowski, sklep „Agatka”: Panie redaktorze sytuacja – nie wiem czy pan ujął tutaj ten piękny stół przed panem –  wygląda w ten sposób, że od poniedziałku w zeszłym tygodniu jest ten lockdown, już we wtorek był u nas inspektor w sklepie, który wchodząc od razu powiedział, musisz mieć drzwi zamknięte na zamek, bo ty jesteś nonessential, masz tutaj tylko możliwości odbioru przy krawężniku więc musisz mieć drzwi zamknięte.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Tłumaczę, że akurat klient zamówił znicze i dzwonił, że będzie odbierał, a on mówi to ok, ale musisz mieć przeszkodę, na przykład stół, który tutaj widać, albo jakieś biurko, żeby klient fizycznie nie przekroczył progu sklepu.

Postawiłem więc stół, żeby drzwi mieć otwarte, żeby klient przynajmniej mógł pociągnąć za klamkę i się zapytać.

A mój komentarz? Nie wiem czy może być niecenzuralny, bo taki akurat bardziej ciśnie się na usta, czy po prostu bardziej dyplomatycznie mówiąc, nie jest to dla nas rzecz dobra przed samymi Świętami. To oczywiście, jest eufemizm, bo cóż więcej powiedzieć?

        – Ale czy to jest logiczne?

– To nie jest logiczne! Wracam do pana inspektora, pan inspektor powiedział, że on oczywiście wie że – szczególnie młodzież – ludzie, którzy na przykład mają kartę wstępu na siłownię jeżdżą z Mississaugi do Oakville albo do Georgetown, czyli tam gdzie nie ma lockdownu. – I jak ty się do tego odnosisz? – pytam go, a on mówi, że póki co nie ma zakazu przemieszczania się z jednej strefy do drugiej, nie ma blokady i ludzie jeżdżą na zakupy  do innej strefy. Więc coś tutaj nie gra. I przychodzi ten pan inspektor, biznes jest zamknięty w tej  formie, w której widać czyli bardzo ograniczonej. Umówmy się, że nasze produkty – pierwszy produkt z brzegu, który jest na czasie ż bombka choinkowa. Mamy pięknie ręcznie malowane bombki, każda jest inna. Jedna ma jakiś widoczek,  ma jakiś kościółek, może to niepoprawne teraz, ale ma kościółek…

        – No właśnie proszę powiedzieć od jak dawna tutaj Pan tutaj prowadzi sklep na plazie Wisła?

– Panie redaktorze, sklep w maju tego roku 2020, gdy siedzieliśmy w domu podczas pierwszego lockdownu, bo akurat tak się złożyło że koniec marca i potem 2 miesiące mówiąc brzydko, odbębniliśmy w domu, to była nasza 10. rocznica.

        – Sklep sprzedaje głównie polskie wyroby, tak?

– Tak specjalizujemy się w produktach z Polski, staramy się sprowadzać produkty z renomowanych firm, świetne na prezent świąteczny i troszkę takie  inne, ładniejsze, nie taka masówka.

        – I właśnie takie rzeczy dobrze wziąć do ręki, dobrze zobaczyć nie tylko w Internecie i dobrze by było gdyby taki sklep jak Pana był otwarty, mógł na przykład przyjąć tutaj 2 – 3 osoby z zachowaniem wszelkich środków ostrożności.

–  Mamy  tutaj 1000 stóp kwadratowych czy naprawdę byłby to wielki problem zdrowotny, gdyby na 1000 stóp kwadratowych, niech będzie 1 osoba i powiedzmy 1 klient – nie bądźmy zachłanni – 1 klient, 1 sprzedawca na 1000 square feet. Czy scenki rodzajowe, które widzimy w Costco, czy Walmart; czy tam na stopę kwadratową przypada mniej ludzi niż to byłoby tutaj jakby były 2 osoby na 1000 square feet, czyli na 1 osobę 500 stóp kwadratowych?

        – A jak Panu pomaga państwo?

– Jak pan Trudeau wyjdzie, ładnie się ubierze, uczesze i mówi,  to fajnie brzmi i dobrze się tego słucha, człowiek się czuje bezpiecznie, myśli, że jest ok, ale rozłóżmy to na czynniki pierwsze.

Ta pożyczka, to przecież na początku ona była osiągalna tylko dla nielicznych biznesów, które spełniały odpowiednie wymogi, więc to po pierwsze, potem oczywiście po różnych apelach mniejszych biznesów czy środowisk biznesowych to zostało troszeczkę poluźnione. Faktycznie można było dostać pożyczkę na $ 40 tys. z których teoretycznie 30 tys. trzeba spłacić, a jeśli przed terminem spłacisz, to 10 tys. rząd odpuszcza, jak to będzie w rzeczywistości, tego nie wiemy, no bo ten termin jest bodajże do 2022 r. o ile pamiętam, ale to w sumie mniej ważne, co jest ważne to pomoc jeśli chodzi o opłatę czynszu  najważniejszy wydatek dla każdego biznesu fizycznego, bo nie mówię o kimś kto ma biznes online i z basementu sobie wysyła paczki – i to było na początku robione w ten sposób, że rząd 50% pokrywał, ja jako osoba biznesowa 25% i właściciel nieruchomości 25% odpuszczał czyli praktycznie dostawał 75% z tych 100% co powinien dostać. Ale co najważniejsze w tym wszystkim, to że było to zrobione na zasadzie wolontariatu, to znaczy właściciel nieruchomości nie musiał się na to zgodzić więc jeśli z jakiegokolwiek względu właściciel powiedział, a dlaczego ja mam tracić 25%, nie chcę tego robić to mógł tego nie robić. Proszę mi wierzyć, rozmawiałem z klientami po tym lockdownie, niektórzy mieli biznesy jakieś mniejsze, na przykład Beauty Salon, które naprawdę otrzymały duży cios, ponieważ nie mogli robić zabiegów nazwijmy to droższych, które przynoszą pieniążki, a landlord nie chciał w tym uczestniczyć i nie musiał się tłumaczyć dlaczego nie chce.

To ładnie wygląda, jak tego się słucha, ale potem diabeł tkwi w szczegółach, teraz z tego co ja wiem, nie ma żadnej konkretnej pomocy, a przynajmniej ja jeszcze nie otrzymałem żadnej pomocy i też za bardzo nie wiem o tym.

Co ciekawe, w poniedziałek pierwszego dnia, gdy był ten lockdown czyli ponad tydzień temu starałem się dodzwonić do City of Mississauga, tam na oficjalnej stronie jest numer telefonu, ładnie się nazywa Business Helpline, z myślą właśnie o biznesach, że oni będą pomagać, informować, chciałem się dowiedzieć w ogóle, w jaki sposób biznes jest zaliczany do tych istotnych, ponieważ oprócz wszystkiego co tutaj  pan widzi mamy też takie herbatki premium luzem sypane, więc pomyśleliśmy, może to jest pewnego rodzaju rzecz która by nas gdzieś tam przesunęła w stronę tych biznesów istotnych, ale zamiast myśleć i gdybać czy to może być, czy nie może być, postanowiłem zadzwonić na tę Helpline. Czekałem chyba z 50 minut zanim pani mnie połączyła, zamieniłem z panią 2 słowa na co pani powiedziała, że ona nie ma pojęcia, jak odpowiedzieć na moje pytanie i dała mi numer telefonu; no typowe takie odbicie piłeczki, standardowe w takich instytucjach rządowo-biurokratycznych.

Dostałem numer telefonu jak się okazało do… Health Canada. Przyznaję się bez bicia, nie pomyślałem żeby się jej zapytać dokąd ten numer mi daje, dopiero jak zadzwoniłem, to odezwała się informacja Ministerstwa Zdrowia, pomijam już to, że to jest inna dziedzina, bez sensu, takie odbicie piłeczki, żeby się pozbyć klienta, który czekał godzinę na połączenie. Usłyszałem informację, że jestem 36. w kolejce, więc prawdopodobnie też na parę godzin czekania, bo rozumiem, że każdy klient parę minut zajmuje. Morał z historii jest taki, że nie ma kogo się zapytać, nikt nic nie wie, dostałem e-mail, ponieważ dodzwoniłem się potem jeszcze raz do City of Mississauga, w którym pewien pan napisał mi, że on właściwie nie wie jak to się klasyfikuje, a ponieważ oni są władzami municypalnymi, to ja powinienem dzwonić do prowincji. Tak mamy to czarno na białym napisane. Czy jest to jakieś pocieszenie? To nie jest to żadne pocieszenie, po prostu nawet nie można się zapytać, zakładając, że chcesz robić wszystko według litery prawa, to pytanie jest podstawowe, bardzo proste, jakie jest to prawo i gdzie mogę się dowiedzieć u źródła. Tak że ogólnie widzimy to raczej w odcieniach szarości, tak bym powiedział.

        – Proszę powiedzieć co Pan ma tutaj w sklepie?

– Mamy bombki, mamy dużo figurek, piękne Mikołaje, bałwanki, czy też bardziej regionalnie para Górali para Krakowiaków, sowy, aniołki i tak dalej.

Mamy przepiękną porcelanę z Chodzieży zestawy obiadowo-kawowe z Bolesławca, również mamy dużą selekcję produktów przepięknie ręcznie dekorowane rzeczy, następnie ceramika z Włocławka, coś co Państwo  zapewne znają z własnego doświadczenia, w Polsce to było bardzo popularne, od 1873 r. Włocławek jest na polskim rynku; definitywnie firma z tradycją, mamy wybór kryształów, szklanki do whisky, kieliszki do szampana lub wina no i żeby podtrzymać trochę stereotyp Polaka też pochwalę się, mamy większą partię kieliszków kryształowych do wódki,  kieliszków ręcznie ciętych w 5 różnych fasonach, mamy też i tańsze, duży wybór kieliszków do wódki zwykłych,  następnie szkło, dzbanki do herbaty i akcesoria do herbaty, znicze to jest też nasz produkt całoroczny, zawsze mamy największy wybór tych zniczy, została nam również parę beczek do kiszenia kapusty, czy ogórków,   jest to produkt u nas dość popularny; kapcie męskie i damskie w różnych kolorach i rozmiarach i wspomniana herbata premium luzem sypana różne herbaty zielone na przykład z dodatkami owoców,  mamy jeszcze obrusy na święta, duży wybór obrusów.

– Zapraszamy trzeba popierać polski biznes!

– Ogólnie, trzeba popierać małe biznesy, w trudnych sytuacjach.

        Wesołych Świąt  i też odrobinki nadziei w tych trudnych czasach, bo to jest też ważne.

notował Andrzej Kumor