Jak to się stało, że carska bezpieka dopuściła do rewolucji bolszewickiej?

Od jakiegoś czasu dręczy mnie kwestia, tego, jak to się stało, że carska bezpieka, rosyjska policja polityczna, która skutecznie zinfiltrowała wszelkie opozycyjne wobec caratu środowiska, dopuściła do rewolucji bolszewickiej. W oficjalnej narracji historycznej widzę dziwną lukę. Przed rewolucją ochrana była sprawna, wszechwiedząca, wykazywała mistrzostwo w intrygach i inwigilacji, i nagle w 1917 roku carska bezpieka zaniemogła, stała się ślepa i głucha.

Z lektor różnych naukowych publikacji odnoszę wrażenie, że ktoś mi wciska kit. Zaczynam się zastanawiać czy na pewno rewolucja bolszewicka była taka spontaniczna, jak nam się przedstawia — czy przypadkiem rewolucja nie była dziełem carskiej bezpieki, która uznała, że sama może rządzić Rosją i anachroniczny car jest jej do tego niepotrzebny.

Moje wątpliwości powodują, że z zainteresowaniem czytam prace dotyczące sowieckich służb specjalnych. Ostatnio moje zainteresowanie przykuła wydana przez wydawnictwo Fronda praca Marka Świerczka „Jak Sowieci przetrwali dzięki oszustwu. Sowiecka decepcja strategiczna”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Prace Marka Świerczka doczytałem na razie do 99 strony. Pierwsze sto stron pracy dotyczy tego, co najbardziej mnie interesowało, czyli działalności carskiej bezpieki. Kolejne prawie czterysta stron (które czeka na przeczytanie) dotyczy działalności sowieckiej bezpieki. Choć praca jest napisana specyficznym językiem (zawierającym marksistowskie określenia) i wykazuje filosemityzm autora, to trzeba docenić to, że informacje są przekazane klarownie. Niestety odpowiedzi na moje wątpliwości dotyczące tego, jak to się stało, że pomimo sprawności carskiej bezpieki bolszewicy przeprowadzili rewolucję – nie znalazłem.

Zdaniem autora Rosja carska tkwiła w feudalizmie, którego beneficjentami była klasa wyzyskiwaczy (składając się arystokracji, wyższych urzędników, właścicieli ziemskich, wyższego klery cerkwi, wyższych oficerów). Interes ekonomiczny wyzyskiwaczy chroniła carska bezpieka, nie dopuszczając do powstania opozycji zagrażającej caratowi.

Carska bezpieka skutecznie kontrolowała opozycje za pomocą swojej rozbudowanej siatki agenturalnej (która zajmowała się rozbijaniem od środka organizacji opozycyjnych), wprowadzenia paszportów wewnętrznych i meldunków niepozwalających na pełną kontrolę migracji wewnętrznych.

Z racji na to, że duża część rosyjskiej opozycji (w tym i Polaków – ziemie polskie podobnie jak ziemie i innych narodów były zniewolone przez Rosję) spiskowała na zachodzie, carska bezpieka swoje biuro (zalegalizowane jako poselstwo) otworzyła w Paryżu. We Francji Rosjanie do swoich działań wobec rosyjskich emigrantów zatrudniali emerytowanych agentów francuskiej bezpieki i francuskich tajnych współpracowników.

Według informacji autora książki wydanej przez Frondę „do 1909 roku udało się [carskiej bezpiece] pozyskać 150 agentów we wszystkich partiach rewolucyjnych […]. Do najbardziej zinfiltrowanych należała leninowska partia bolszewików, w której agenci […] obejmowali najbliższych współpracowników Lenina, będąc w stanie nie tylko przekazywać najtajniejsze informacje podejmowane przez partyjne kierownictwo, ale także wpływać na dobór taktyki i konkretne decyzje partyjne”.

Choć nas Polaków może bulwersować to, jak carska bezpieka skutecznie infiltrowała polską emigrację polityczną (mechanizm tych akcji jest przerażająco aktualny) co ciekawą kwestią jest to, że carska bezpieka tworzyła rosyjskie legalne organizacje robotnicze, które skutecznie broniły rosyjskich robotników przed wyzyskiem kapitalistów – trudno akurat taką działalność carskiej bezpieki oceniać negatywnie.

Carska bezpieka tworzyła za pośrednictwem swojej agentury „legalnie działające organizacje robotnicze, które miały się zajmować […] walką o prawa pracownicze […] i działalnością oświeceniowo-kulturalną […]. Wszystko to pod dyskretnym nadzorem policji, która jednakże udzielała wsparcia robotnikom w sporach zbiorowych z właścicielami fabryk”. Jedną z takich organizacji był powstały w 1901 roku Związek Pomocy Wzajemnej Robotników Produkcji Przemysłowej.

By dokształcić działaczy robotniczych, carska bezpieka zorganizowała druk uproszczonych broszur (prace teoretyków były niezrozumiały dla proletariuszy) i wykłady prowadzone przez związanych z monarchistami profesorów. Organizacje te odnosiły sukcesy i cieszyły się z tego powodu poparciem robotników, bo „legalne formy walki o prawa robotnicze otrzymały wsparcie władz policyjnych”. Dzięki sukcesom legalnych organizacji robotnicy nie byli zainteresowani działalnością w nielegalnych organizacjach socjaldemokratycznych.

By spacyfikować działalność komunistycznej żydowskiej partii Bund, carska bezpieka za pośrednictwem swojej agentury powołała Żydowską Niezależną Partię Robotniczą, która dzięki pomocy władz tworzyła swoje związki zawodowe (ferajny) i rady robotnicze. Tym działaniom towarzyszyła akcja samokształceniowa. Dzięki temu partia ta zyskała poparcie wśród żydowskich proletariuszy. Taką skuteczną i społecznie korzystną działalność carska bezpieka zakończyła w 1903 roku.

Jan Bodakowski