Tolerancja, demokracja i wolność słowa polegają na tym, że ludzie nie są karani za głoszenie swoich poglądów. To właśnie w anty wolnościowych i niedemokratycznych reżimach totalitarnych, komunistycznych, nazistowskich czy faszystowskich, za głoszenie poglądów ludzi wsadza się do więzień.

Z wypowiedzi niektórych przedstawicieli tęczowej rewolucji wynika, że chcą oni wsadzać ludzi do więzień za krytykę (szkodliwego dla zdrowia) homoseksualizmu. Takie działania doprowadzą w Polsce do likwidacji takiego fundamentu demokracji i tolerancji jak wolność słowa.

Znany z kreowania fałszywego wizerunku Polski (jako kraju, w którym prześladowane są osoby praktykujące szkodliwe dla zdrowia zachowania seksualne) Bart Staszewski na Twitterze zapowiedział, że celem jego działalności są takie zmiany prawne, które umożliwią wsadzanie do więzień przeciwników politycznych za to, że ci krytykują homoseksualizm – co bardziej szokujące uwięzieniu temu mają towarzyszyć sadystyczne tortury np. trzymanie w zimnej celi ponad 80-letnich starców.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W swoim poście na Twitterze Bart Staszewski stwierdził – „Nic się nie zmieniło, @JkmMikke jest niebezpiecznym idiotą. Za takie słowa w Wielkiej Brytanii to 6 miesięcy więzienia albo tysiące euro grzywny. Będzie i u nas, jeszcze parę lat. Razem z @GrzegorzBraun_ do jednej, zimnej celi”.

Barta Staszewskiego do planów wsadzania do więzień za poglądy przeciwników politycznych skłonił Tweet Janusza Korwin-Mikke, w którym poseł Konfederacji stwierdził, że „Święto Bożego Ciała. Jeśli ktoś wierzy, że Bóg ingeruje w życie doczesne, to ma dobry argument: kraje przestrzegające nakazu Pisma Św. o karaniu homoseksualistów (Kpł 20.13 […]) mają 3 razy mniejszą śmiertelność na CoV-19, niż kraje, które tego zaniedbują”.

Korwina i Brauna można nie lubić. Niechęć do tych polityków nie powinna jednak przysłaniać nam tego, że po tym, jak tęczowi rewolucjoniści wsadzą do obozów koncentracyjnych Korwina i Brauna, potem ich zwolenników, to do tęczowych obozów koncentracyjnych zaczną za homofobie wysyłać wszystkich innych – zwolenników PiS, katolików, a potem tych z lewicy, którzy będą dla nich konkurencją. Tym na lewicy, którzy nie wierzą, że i oni znajdą się za drutem kolczastym, warto przypomnieć, że Adolf Hitler rozkazał wymordowanie wszystkich swoich konkurentów z partii nazistowskiej, a Stalin zlecił zamordowanie Trockiego.

Nikomu, dla kogo wartością jest demokracja, tolerancja i wolność słowa, nie wolno milczeć, gdy padają zapowiedzi takich zmian w prawie, które moim zdaniem doprowadzą do likwidacji przez tęczową rewolucję demokracji, tolerancji i wolności słowa.

Warto przypomnieć tym, którzy z racji na swoją niechęć do Korwina i Brauna, nie zareagują na anty wolnościowe i nie demokratyczne zapowiedzi tęczowej rewolucji, wiersz niemieckiego pastora Martin Niemöller, który był więźniem nazistowskiego obozu Dachau.

„Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem.

Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.

Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem przecież socjaldemokratą.

Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.

Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było”.

Jan Bodakowski