Jesień w Beskidzie Sądeckim rozgościła się na dobre. Pod koniec października większość liści leżało już na ziemi, tworząc gruby, szeleszczący dywan. Poranki rześkie, jeszcze bez przymrozków. Ostatniego wieczoru poprószył śnieg, ale długo się nie utrzymał.

Na zdjęciach – pasmo Radziejowej i Jaworzyny Krynickiej skąpane w jesiennych barwach. Trasa: Szczawnica – Przehyba – Rytro – Chata Górska Cyrla – Hala Pisana – Hala Łabowska – Runek – Bacówka nad Wierchomlą – Szczawnik (k. Muszyny). W sam raz na pięć dni niespiesznej wędrówki.

Katarzyna Nowosielska-Augustyniak

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU