Nowy raport Health Canada sugeruje, że urzędnicy zdrowia publicznego powinni otwarcie opowiadać się za obaleniem kapitalizmu, zachodniego społeczeństwa, a nawet samej koncepcji „wolności i indywidualizmu”.

„Potrzebne są fundamentalne zmiany w naszych strukturach społeczno-ekonomicznych, aby odbudować nasze relacje między sobą i z naszą planetą” – czytamy we wnioskach raportu z 17 kwietnia przygotowanego dla głównego urzędnika ds. zdrowia publicznego, dr Theresy Tam.

Dokument – napisany przez trzech autorów, którzy „identyfikują się jako biali osadnicy” – zalecił również, aby kanadyjskie działania w zakresie zdrowia publicznego koncentrowały się przede wszystkim na „dekolonizacji, sprawiedliwości i równości”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

72-stronicowy raport What We Heard: Perspectives on Climate Change and Public Health in Canada został zamówiony w celu unaocznienia „wpływu zmian klimatu na zdrowie i dobre samopoczucie ludzi mieszkających w Kanadzie” . Autorzy przeprowadzili ankietę wśród 30 naukowców i ekspertów ds. zdrowia publicznego pod kątem ich opinii.

Z tekstu wynika, że istnieje wiele problemów związanych ze zdrowiem publicznym, których przyczyną jest ocieplający się klimat. Jednym z przykładów jest rozszerzenie zasięgu występowania komarów przenoszących choroby, co znacznie zwiększyło liczbę osób potencjalnie narażonych na malarię, gorączkę denga i wirusa Zachodniego Nilu.

„Jeśli nie zajmiemy się kapitalizmem, jeśli nie zajmiemy się kolonializmem, rasizmem, patriarchalną strukturą i tak dalej, będziemy stąpać po wodzie przez długi czas, aż w końcu utoniemy” – czytamy w raporcie.

Jeden z respondentów przedstawił obszerne wyjaśnienie, dlaczego „podstawowe wartości” społeczeństwa zachodniego stoją na drodze drodze, w szczególności koncepcja „wolności i indywidualizmu”, która „stawia jednostkę ponad kolektyw,  i prowadzi do ogromnej liczby problemów i podważa proces kolektywny”.

Ostatecznie raport stwierdza, że ​​zmiany klimatyczne i zły stan zdrowia publicznego są spowodowane  tymi samymi czynnikami: „białą supremacją, kapitalizmem, kolonializmem i rasizmem”.

Z raportu jasno wynika, że ​​jego treść pochodzi od „nieproszonych okupantów terenów”. Jednak autorzy twierdzą, że są wrażliwi na rdzenną perspektywę.

„Wspólnie głęboko doceniamy bliski i trwały związek ludności rdzennej z ziemią i wodami, na których żyjemy, i jesteśmy zaangażowani w trwającą całe życie podróż edukacyjną, aby stać się tutaj dobrymi gośćmi” – czytamy w oświadczeniu otwierającym.

Innym tematem jest promowanie przez urzędników  zdrowia publicznego  polityki zwykle uważanej za wykraczającą poza ich kompetencje. Obejmuje to promowanie diet „niskomięsnych”, projektowanie polityki mieszkaniowej oraz opowiadanie się przeciwko wydobywaniu i wykorzystywaniu paliw kopalnych.

Ostatnie sondaże pokazują, że zaufanie Kanadyjczyków do agencji zdrowia publicznego pozostaje wysokie po pandemii COVID-19, mimo że zaufanie społeczne do polityków spadło. Sondaże wykazały również, że aż 90 procent Kanadyjczyków zgadza się, że zachodzą zmiany klimatu, a aż 70 procent popiera przejście na ograniczenie zużycia węgla.

W raporcie znalazło się również niemal jednomyślne stwierdzenie, że agencje zdrowia publicznego powinny otrzymywać większe fundusze, nawet kosztem podstawowej opieki zdrowotnej. Powodem tego jest to, że jeśli zdrowie publiczne ma więcej pieniędzy na poprawę stanu społeczeństwa i walkę ze zmianami klimatycznymi, mniej osób będzie chodzić do lekarza.