Norwegia, Hiszpania i Irlandia ogłosiły uznanie Palestyny za państwo. To nagroda za terroryzm – skomentował Izrael.

10 maja Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych większością głosów przyjęło uchwałę, która stwierdza, że Palestyna kwalifikuje się do pełnego członkostwa w ONZ. W środę premier Norwegii ogłosił, że jego kraj uzna Palestynę za państwo.

– To, co dzisiaj ogłaszamy, podkreśla stanowisko Norwegii. Od dawna Palestyńczycy mają fundamentalne i niezależne prawo do własnego państwa. Zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy mają prawo do życia w pokoju w swoich państwach – zaznaczył premier Norwegii.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Taką samą decyzję ogłosiła również Hiszpania oraz Irlandia.

– W przyszły wtorek, 28 maja, Hiszpania zatwierdzi na radzie ministrów uznanie Palestyny za państwo – zaznaczył premier Hiszpanii, Pedro Sanchez.

– Jestem przekonany, że w nadchodzących tygodniach kolejne kraje dołączą do nas, podejmując ten ważny krok. Jest to historyczny i ważny dzień dla Irlandii i Palestyny – powiedział premier Irlandii.

Satysfakcji z tej decyzji nie kryją palestyńscy dyplomaci.

– Mamy nadzieję, że inne kraje Europy pójdą ich śladem, bo tylko w ten sposób można osiągnąć pokój i stabilność na świecie – wskazał rzecznik przywódcy Palestyny, Nabil Abu Rudeineh.

Pochwala ją również minister spraw zagranicznych Jordanii.

– Bardzo cenimy tę decyzję i uważamy, że jest to niezbędny i ważny krok w odpowiedzi na działania rządu izraelskiego – podkreślił minister spraw zagranicznych Jordanii, Ayman Safadi.

Premier Izraela, Beniamin Netaniahu, stwierdził, że „uznanie państwa palestyńskiego jest nagrodą za terroryzm”.

Rzecznik izraelskiego rządu wskazał, że uznając niepodległość Palestyny Irlandia, Norwegia i Hiszpania popierają działania Hamasu.

– Irlandia, Norwegia i Hiszpania głośno i wyraźnie mówią Hamasowi, że masakra z 7 października się opłaciła – ocenił rzecznik rządu Izraela, David Mencer.

Konfliktu w Strefie Gazy nie rozwiąże symboliczne uznanie Palestyny za Państwo – wskazał minister spraw zagranicznych Niemiec.

– Do rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie i rozwiązania dwupaństwowego potrzebne są bezpośrednie negocjacje po obu stronach – zwróciła uwagę Annalena Baerbock.

Sceptycznie do rozwiązania dwupaństwowego podchodzą Węgry.

– Węgry nie planują kroków podobnych do tych podjętych przez państwa Europy Zachodniej lub kraje europejskie – podkreślił minister spraw zagranicznych Węgier, Peter Szijjarto.

O tym, że potrzebne jest długofalowe stabilne rozwiązanie, mówił minister spraw zagranicznych Polski, Radosław Sikorski.

– Uważamy, że takim stabilnym i długofalowym rozwiązaniem byłoby istnienie dwóch państw – zaznaczył Radosław Sikorski.