Gdy 11 listopada Kanadyjczycy zebrali się, by uczcić pamięć poległych na wojnie, przywódca Ludowej Partii Kanady Maxime Bernier powiedział, że rzeczywistość jest taka, iż ​​weterani, którzy oddali swoje życie, byliby przerażeni „stanem Kanady” w 2025 roku.

„Pamiętajmy o tych, którzy walczyli za nasz kraj” – napisał Bernier w poniedziałek na kanale X, dzień przed Dniem Pamięci w Kanadzie. „Ale pomyślcie też, co powiedzieliby ci ludzie, gdyby zobaczyli dziś stan Kanady. Musimy dopilnować, żeby ich śmierć nie poszła na marne.

Bernier w przeszłości wygłaszał podobne komentarze na temat sytuacji w Kanadzie pod rządami Partii Liberalnej i regularnie krytykował rząd Carneya.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Dziesięciolecia rządów Partii Liberalnej w Kanadzie skutkowały nie tylko brakiem funduszy dla armii  i dla weteranów, a także atakami na nabożeństwa modlitewne odprawiane w tym dniu.

Jak donosi LifeSiteNews, w 2024 roku Kanadyjskie Siły Zbrojne (CAF) zakazały modlitwy podczas wszystkich obchodów Dnia Pamięci. Wywołało to oburzenie Kanadyjczyków, wojskowych i polityków. W tym roku serwis LifeSiteNews poinformował, że CAF przygotowuje kapelanów na dalsze ograniczenia dotyczące modlitwy przed Dniem Pamięci.

Dodatkowo, w 2023 roku CAF wydała dyrektywę nakładającą surowe ograniczenia na modlitwę publiczną. Jednak nakazy zostały uchylone po sprzeciwie Kanadyjczyków, w tym wielu członków CAF.