Do St. John’s przypłynęła pierwsza w tym roku góra lodowa.

Wielu miejscowych i turystów przyszło w niedzielę na Signal Hill, by ją podziwiać i robić zdjęcia. Była widoczna nawet z centrum miasta. Mieszkańcy wyspy, a zwłaszcza ci zatrudnieni w sektorze turystycznym, mają nadzieję, że ten sezon będzie zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Barry Rogers, właściciel Iceberg Quest Ocean Tours z siedzibą w St. John’s i Twillingate, mówi, że do Twillingate zbliża się nawet 20 gór.

Zdaniem meteorologa Briana Walsha w tym roku wiatry będą korzystne i góry lodowe mogą przypłynąć bliżej brzegu. Lód płynie do nas z Grenlandii. Pochodzi z lodowców, które mają 10 000 lat. Około 90 proc. objętości góry lodowej znajduje się pod wodą.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU