W poniedziałek rząd federalny przedstawił szczegóły programu ogłoszonego w ostatnim budżecie, w ramach którego Canada Mortgage and Housing Corporation może dołożyć do kupna pierwszego domu kwotę nieprzekraczającą 10 proc. jego ceny. Oczywiście pod pewnymi warunkami.

First Time Home Buyer Incentive ma być oficjalnie uruchomiona 2 września na transakcje zamykane nie wcześniej niż 1 listopada.


Do programu kwalifikować się będą osoby kupujące nieruchomość po raz pierwszy, które zarabiają mniej niż 120 000 dolarów. Do tego muszą wyłożyć 5 proc. ceny domu, czyli kwalifikować się do ubezpieczonego kredytu hipotecznego. Kolejny warunek to kwota kredytu hipotecznego zaciąganego na dom – która wraz z dodatkiem od CMHC nie może przekroczyć 480 000 dol. Czyli po dodaniu wkładu własnego dom nie może być droższy niż 560 000. Jeśli te wymagania są spełnione, CMHC może dołożyć 5 proc. ceny zakupu w przypadku domu na rynku wtórnym lub 10 proc., gdy nieruchomość jest dopiero budowana. Pożyczka niby nie jest oprocentowana, ale rządowy interes działa w tym wypadku w nieco inny sposób.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

CMHC ma swój udział w nieruchomości. To znaczy, że gdy właściciel zechce sprzedać dom, a dostał od agencji 5 proc., będzie musiał 5 proc. oddać. Jeśli kupił za 500 000, CMHC pożyczyło mu 25 000. Jeśli po latach sprzeda za 600 000, będzie musiał oddać 30 000. Kupujący zyska na tym, że dzięki wkładowi CMHC będzie płacił niższe raty – przeciętnie o 286 dol., czyli zaoszczędzi 3430 dol. rocznie.

Wkład CMHC musi być spłacony w ciągu 25 lat lub wcześniej, jeśli sprzedaż nastąpi wcześniej.