Komisarz ds. ochrony prywatności wszczął śledztwo w sprawie używania przez kanadyjskie służby graniczne systemu sczytywania numerów tablic rejestracyjnych, do którego w Stanach Zjednoczonych włamali się hakerzy. Amerykańskie i kanadyjskie służby korzystają z tej samej technologii, której dostawcą jest firma Perceptics. Rzecznik prasowy komisarza ds. ochrony prywatności przekazał w zeszłym tygodniu, że śledztwo trwa, ale nie ujawnił żadnych szczegółów.

CBSA prowadzi własne dochodzenie, by sprawdzić, czy dane Kanadyjczyków rzeczywiście zostały naruszone. Public Services and Procurement Canada dokonało przeglądu umowy zawartej z Perceptics i orzekło, że nie ma w niej błędów, a fimra działała zgodniej z postanowieniami kontraktu. Od 2015 roku rząd federalny zamówił w Perceptics sprzęt o wartości przekraczającej 21 milionów dolarów. Urządzenia do sczytywania tablic rejestracyjnych są w dalszym ciągu używane przez CBSA.

Amerykańska Customs and Border Protection podała, że o włamaniu do systemu dowiedziała się w maju. Poszkodowanych miało być nie więcej niż 100 000 osób. Agencja stwierdziła, że wykradzione informacje nie trafiły do “ciemnego internetu”. Potem jednak osoba o pseudonimie “Boris Bullet-Dodger” skontaktowała się z The Register i podała link do danych dostępnych właśnie w „ciemnym internecie”. Rzeczywiście były to dane wewnętrzne systemu Perceptics zawierające m.in. informacje o wynagrodzeniach, rachunki za podróż czy deklaracje celne.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU