Kanada przygotowuje się na kolejne starcie z grypą, tymczasem eksperci przypominają, że trudno jest przewidzieć, jaki wirus zaatakuje w tym roku i jak skuteczna będzie tegoroczna szczepionka. Globalne obserwacje wirusa mogą pomóc w pewnym stopniu.

Sezon grypowy w Kanadzie zaczyna się przeważnie w październiku. Najlepszy czas na zaszczepienie się to właśnie październik i listopad, zanim wirus się rozpowszechni na dobre, zaleca Public Health Agencyof Canada (PHAC).

Szacuje się, że każdego roku 3500 Kanadyjczyków umiera z powodu grypy, a 12 000 wymaga hospitalizacji. Dane te są jednak wynikiem analiz prowadzonych w oparciu o model, którego wiarygodność bywa kwestionowana (daje zbyt wysokie wyniki). W ostatnim sezonie grypowym odnotowano 3657 hospitalizacji i 223 potwierdzone przypadki zgonów. Oczywiście mogły być jeszcze osoby niezgłoszone. Według Influenza Vaccine Coverage Survey szczepionkę przyjęło 42 proc. dorosłych Kanadyjczyków. Rok wcześniej, w sezonie 2017-18, było to 38 proc., a w 2016-17 – 36 proc.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Dr Allison McGeer z torontońskiego szpitala Mount Sinai mówi, że lepiej się szczepić niż nie szczepić. Niestety wiele osób nie decyduje się na szczepionkę tłumacząc, że jest nieskuteczna. Szacuje się, że szczepionki przeciwko grypie w 50-60 proc. chronią przed hospitalizacją. Dodaje, że pasy bezpieczeństwa chronią przed śmiercią w 50 proc., a detektory dymu – w 35 proc. PHAC potwierdza, że szczepienie jest najlepszym sposobem zapobiegania grypie i jej powikłaniom. Podnosi tez poziom odporności społeczeństwa jako ogółu.

Jak zwykle rodzi się pytanie, jak skuteczna będzie szczepionka w tym roku. Mamy cztery grupy wirusów grypy, przed którymi chroni szczepionka – przeważnie są to szczepy H1N1 i H3N2 oraz dwa inne z grupy B. Światowa Organizacja Zdrowia organizuje spotkania z ekspertami dwa razy w roku – w lutym i we wrześniu – aby ustalić skład szczepionek dla półkuli północnej i południowej. W lutym tego roku WHO przesunęło o miesiąc wydanie decyzji odnośnie do półkuli północnej ze względu na częste mutacje wirusa H3N2. Z tego względuprodukcja szczepionek zaczęła się później.

W marcu WHO wybrało szczep H3N2, który pojawił się pod koniec ubiegłego sezonu w Ameryce Północnej. Nie jest to jednak ten sam szczep, który rozprzestrzeniał się w Kanadzie, przez co część ekspertów zastanawia się, czy szczepionka rzeczywiście będzie dobrze dopasowana do potrzeb. Dr Alyson Kelvin z Canadian Centre for Vaccinology w Halifaksie podkreśla jednak, że nawet jeśli jeden szczep będzie nietrafiony, zawsze są jeszcze trzy inne.

Dostawy szczepionek zaczęły się w połowie września. Obecnie zamówienia są pokryte w 60 proc., a do końca października ma być dostarczone 90 proc. zamówionych preparatów.