Bela Kosoian  została aresztowana za odmowę trzymania poręczy schodów ruchomych na stacji metra w Laval, Quebec.

Bela Kosoian na stacji metra Montmorency została napomniana przez policjanta, by zgodnie z piktogramem z instrukcją trzymała się poręczy.

Kobieta odmówiła podporządkowania się i odmówiła przedstawienia się, gdy ją o to poproszono.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Została aresztowana, zatrzymana na 30 minut i ostatecznie zwolniona z dwoma mandatami: jednym za 100 dol. za niepodporządkowanie się piktogramowi i 320 dol grzywny za utrudnianie pracy organów porządkowych.

Została uniewinniona od dwóch zarzutów w sądzie miejskim w Montrealu w 2012 r., a następnie wniosła pozew w wysokości 45 000 dol. przeciwko komunikacji miejskiej w Montrealu, miastu Laval i jednemu z funkcjonariuszy, Fabio Camacho.

Jej pozew został odrzucony przez sąd w Quebecu w 2015 r. i przez Sąd Apelacyjny  Quebecu w 2017 r., który uznał, że Kosoian jest „autorką własnego nieszczęścia”.

Sąd Najwyższy nakazał jednak wypłacenie Kosoian kwoty 20 000 dol. tytułem odszkodowania. Société de transport de Montréal, który obsługuje metro, i Camacho będą odpowiedzialni po połowie  za połowę kwoty.

Sędziowie napisali w uzasadnieniu decyzji, że Kosoian był „uprawniony do odmowy wykonania niezgodnego z prawem nakazu i dlatego nie popełniła wykroczenia” w sprawie.

Kosoian powiedział, że ważne było, aby wziąć to do Sądu Najwyższego, ponieważ decyzja nie dotyczy tylko jej samej, ale wszystkich Kanadyjczyków.