Demonstracja poparcia dla reformy wymiaru sprawiedliwości – zorganizowana przez Kluby “Gazety Polskiej” – rozpoczęła się od modlitwy i odśpiewania hymnu. Działacz opozycyjny z czasów PRL, przewodniczący warszawskiego Klubu “GP” Adam Borowski podkreślił, że obecny rząd dostał w wyborach parlamentarnych mandat, by wymiar sprawiedliwości został do końca zreformowany. “Wesprzyjmy rządzących, wesprzyjmy to, aby wymiar sprawiedliwości został do końca zreformowany” – mówił.

fot. Michał Łakomski

“Zadałem sobie trud i przejrzałem Traktat Lizboński. Tam wymiar sprawiedliwości nie podlega kompetencjom UE. To jest nasze suwerenne prawo” – mówił.

Z kolei redaktor naczelny “Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz zwrócił się  do Polonii. “Jesteście nam dziś bardzo potrzebni, bo możecie tam – w Paryżu, Berlinie, Waszyngtonie mówić o tym, co się tutaj dzieje” – przekonywał.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W liście odczytanym przez Adama Borowskiego do demonstrujących zwrócił się również przewodniczący NSZZ “Solidarność” Piotr Duda. Uznał za oczywiste to, że polski wymiar sprawiedliwości wymaga reformy. Przypomniał, że NSZZ “Solidarność” mówi o tym nieprzerwanie od początku lat 90., gdy postulaty związkowców zostały zawarte w obywatelskim projekcie konstytucji. Wymienił m.in. lustrację i dekomunizację środowiska sędziowskiego oraz przywrócenie społecznej kontroli nad sądami. “Dzisiaj, po blisko trzydziestu latach, te postulaty są nadal aktualne” – podkreślił.

Działacz opozycyjny z czasów PRL, współtwórca “Solidarności” Andrzej Gwiazda powiedział natomiast, że “czas dokończyć proces rozpoczęty 40 lat temu”. Jak podkreślił, “musimy doprowadzić ten marsz do końca, do mety, do zwycięstwa”. Zwrócił też uwagę, że obecnie rządzącym potrzebne jest wsparcie ich wyborców. “Poczucie, że za naszymi plecami stoją ludzie, którzy nas popierają, daje ogromną siłę, również siłę argumentacji. Walcząc z kłamstwem i manipulacją, to wsparcie wyborców musi być odczuwalne codziennie. Po to tu jesteśmy” – mówił były opozycjonista.

Inny były działacz opozycyjny Krzysztof Wyszkowski stwierdził, że gdyby w latach 80. ktoś powiedział, iż w wolnej Polsce będzie obowiązywała zasada “obrony skorumpowanych sędziów”, zostałby uznany za “wariata”. “40 lat później postkomunistyczne media ogłaszają Aleksandra Kwaśniewskiego najlepszym prezydentem III RP, a m.in. Adama Strzembosza autorytetem prawniczym. Ludzi, którzy zostali wierni idei Solidarności, obwołują zaś jako faszystów i wrogów europejskości” – mówił Wyszkowski. Stwierdził też, że “dzisiaj publicznie mówi się o obowiązku rezygnacji nie tylko z suwerenności Polski, ale także samej polskości, która ma być nienormalnością”.

Podczas demonstracji wystąpił m.in. satyryk i autor piosenek Jan Pietrzak. Przed wykonaniem solidarnościowych pieśni podkreślił, że sądy w Polsce powinny działać dla Polaków, a nie wyłącznie dla prawników. Zaznaczył, że oprócz pamięci o sześciu Ojcach Niepodległości Polski, należy również pamiętać o osobach, które walczyły o wolną Polskę w latach 80.

Na transparentach, które trzymali uczestnicy demonstracji widniały napisy: “Kasta? Basta. Precz z bezprawiem w sądach”, “Sądy i prokuratura w ręce suwerena”, “Fałszywe sądy, złodziejskie rządy”, “Stop sądokracji”, “Kasta do kasacji, usunąć z zawodu przestępców w togach”, “Kasta do pełnej lustracji”.
na podst. (PAP)

Janusz Niemczyk (Goniec) rozmawia z uczestnikiem manifestacji.

Janusz Niemczyk: Panie Michale, był Pan uczestnikiem manifestacji poparcia dla reformy sadownictwa w Warszawie, jakie byly pana wrażenia?

Michał Łakomski: Był tłum ludzi. Mówią że było z 20,000 osób. Ciasno. Chyba dlatego że było chłodno, jeden przy drugim. Nie mogłem dopchać sie do sceny żeby zrobic lepsze zdjecia. Ludzie zjechali sie z całej Polski. Ludzie byli naładowani energią, no taką bojową. Dużo było osób w jakichs sposób poszkodowanych w przeszłości przez sądy.

Zresztą zablokownie trzynastej emerytury przez opozycję mogło spowowdować, że ludzie tak mogli się poczuć. Dużo było ludzi z biało-czerwonymi sztandarami. Dużo było ludzi z plakatami. Przyciagał wzrok  plakat z napisem “Basta kasta”.

Przemawiał mój ulubiony przedstawiciel Solidarności pan Andrzej Gwiazda. bardzo dobrze mówił. Na scenie było obecnych wiele osób.  Przemawiali poszkodowani w różnych sądowych sprawach, ludzie z różnych miast.