Na lotnisko Pearsona przybyła figura Matki Bożej z Loreto. Nie jest to oryginalna figura, uszkodzona w pożarze bazyliki Świętego Domu w Loreto we Włoszech, ale jedna z trzech kopii, jedyna, która podróżuje po świecie. Dwie pozostałe są przewożone tylko na lotniska i do baz wojskowych we Włoszech. Figura Matki Boskiej Loretańskiej będzie wystawiona w kaplicach lotniskowych na lotnisku Paersona w dniach 4-11 lutego.

2020 rok został ogłoszony rokiem pilotów i podróżnych wybierających się w podróż samolotem. Madonna z Loreto jest właśnie ich patronką, co ogłosił w 1920 roku papież Benedykt XV. Z okazji jubileuszu papież Franciszek pobłogosławił z loretańskiego sanktuarium kaplice lotniskowe i wyraził życzenie, by stały się miejscami pilegrzymek.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Lotniskowy kapelan o. John Mullins wspomina, że sprowadzenie figury Matki Boskiej Loretańskiej do Toronto nie było łatwe. O. Mullins jednoczył wysiłki z o. Chrisem Piasta, kapelanem lotnisk JFK i LaGuardia w Nowym Jorku.

Statua Matki Bożej jest wykonana z drewna cedrowego. O. Mullins mówi, że jest piękna. W dni powszednie będzie wystawiona w kaplicy w Terminalu 1 od 10 rano do 4 po południu, Msza św. będzie odprawiana o 1 po południu. W sobotę Msza św. w kaplicy w Terminalu 3 o godz. 4 po południu, a w Terminalu 1 o 5:30, a w niedzielę w Termianlu 3 o 8 rano i w Termianlu 1 o 10.

Figura normalnie przebywa w Sakntuarium Świętego Domu w Loreto. Według tradycji w tym domu wychowywała się i dorastała Matka Boża. W nim też Jezus spędził pierwsze 30 lat życia. Dom miał być cudownie uniesiony przez anioły i wyniesiony z Ziemi Świętej przed najazdem żołnierzy muzułmańskich. Najpierw miał trafić do Dalmacji, czyli dzisiejszej Chorwacji (w 1291 roku), a w 1294 – do włoskiego Loreto. W Loreto wybudowano olbrzymią bazylikę, która stała się celem pielgrzymek.