Na początku pierwszej fali pandemii COVID-19 dr Joseph Dahine specjalista intensywnej terapii w szpitalu Cité de la Santé, powiedział, że od samego początku było jasne, iż COVID-19 nie jest normalną chorobą układu oddechowego. Często przychodzili pacjenci z wyjątkowo niskim poziomem nasycenia tlenem.

„Zwykle jest to nagły przypadek. Pacjent był umierający łapał powietrze i trzeba było natychmiast założyć rurkę” – opowiada Dahine.

Ale ci pacjenci nie wyglądali na przejętych swym stanem.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Dziwnie jest powiedzieć komuś: ‘OK, teraz zapadniesz w śpiączkę i włożymy ci rurkę do gardła, a on odpowiada:’ Przecież nic mi nie jest ‘”.

Z biegiem czasu Dahine i jego zespół dowiedzieli się więcej o tym, kiedy intubować pacjenta z COVID-19.

W niektórych przypadkach byli w stanie całkowicie tego uniknąć.

Jedną z wielu lekcji wyniesionych z leczenia pacjentów tej wiosny jest znalezienie alternatyw dla wczesnej intubacji.
Zapalenie płuc nie zawsze jest winowajcą, jeśli stan pacjenta zaczyna się pogarszać.

Pacjenci z COVID-19 na OIOM są czasami podatni na zakrzepy krwi i choroby nerek, które wymagają dializy.

Podczas drugiej fali COVID-19 w prowincji odnotowano wzrost zachorowań wśród nastolatków i osób po dwudziestce, które rzadziej cierpią na poważne komplikacje związane z wirusem, i w większości wypadków nie pozostają tak długo w szpitalu.

Ponadto badania kliniczne wykazały, że leki, takie jak deksametazon, niedrogi steryd i remdesivir, lek przeciwwirusowy, pomagają pacjentom z COVID-19.

Dr Matthew Oughton, specjalista chorób zakaźnych w Jewish General Hospital w Montrealu, tłumaczy, że oba te leki pomagają skrócić czas powrotu do zdrowia.

„Wiemy również o rzeczach, które nie działają” – powiedział, wspominając, jak Dahine, że teraz nie zakłada od razu respiratora. Czasami pomocne jest tak proste rozwiązanie jak położenie pacjenta na brzuchu, a nie na plecach.

Oughton tłumaczy, że ogólnie pacjenci spędzają mniej czasu w szpitalu.  „Ale nadal jest to choroba, która, jeśli masz jakieś podstawowe schorzenia, może być bardzo trudna. A nawet jeśli przeżyjesz, możesz mieć problemy z płucami, agnozję” – powiedział Arruda na poniedziałkowej konferencji prasowej.

„To wciąż poważna choroba i myślę, że zapobieganie jej jest lepsze niż chorowanie”.

Dr Nicole Ezer, badaczka w programie chorób układu oddechowego w McGill University Health Center, jest jedną z osób pracujących nad nowymi lekami. Ezer testuje skuteczność cyklezonidu , steroidowego leku wziewnego i donosowego stosowanego obecnie w leczeniu astmy i nieżytu nosa, u pacjentów z łagodniejszymi objawami COVID-19.

Jeśli to się powiedzie, pozwoli lekarzom leczyć pacjentów z łagodniejszymi objawami w domu. „Generalnie istnieje duży entuzjazm dla szczepionek, ale nie znamy jeszcze skuteczności szczepionki” – mówi.

Dahine nadal nie wie, dlaczego niektórzy pacjenci ulegli pogorszeniu, nawet jeśli mieli to samo leczenie, lekarza i zespół wsparcia.

za cbcNews