Organizatorzy imprezy urodzinowej, która odbyła się w miniony weekend w okolicy Bloor Street West i Kipling Avenue musieli być mocno zdeterminowani – pomieścili ponad 100 uczestników w samoobsługowym magazynie do wynajęcia. O incydencie poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej szef torontońskiej straży pożarnej, Matthew Pegg. Organizator usłyszał zarzuty łamania przepisów Reopening Ontario Act. Do tego wynajęty magazyn nie był pomieszczeniem przeznaczonym do tego, by przebywali w nim ludzie.

Toronto znajduje się obecnie w czerwonej strefie, gdzie limit zgromadzeń wynosi 10 osób. Za łamanie obostrzeń grożą kary do 5000 dol. w przypadku osób indywidualnych.

Przez weekend policja sprawdzała przestrzeganie przepisów sanitarnych. Z 80 punktów skontrolowanych w torontońskiej Entertainment District 71 spełniało wymogi. W pięciu przypadkach postawiono zarzuty niedostosowania się do wymagań o spożywaniu posiłków w pomieszczeniach , a cztery podmioty dostały pisemne upomnienie. Ponadto wystawiono 31 mandatów i 13 pouczeń za nielegalne zachowania na torontońskich plażach.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Poza imprezą w lockerze służby porządkowe interweniowały w sprawie 24 nielegalnych zgromadzeń na terenie prywatnym.