Australijscy parlamentarzyści pochwalili Kanadę za pójście ich śladem i podjęcie próby uregulowania Facebooka i innych gigantów mediów społecznościowych.

W lutym Facebook ogłosił, że nie będzie dopuszczał na swoją platformę australijskich wiadomości. Jest to odpowiedź na propozycję ustawy, która ma zmusić media społecznościowe do płacenia za wykorzystywanie treści tworzonych w Australii. We wtorek Facebook podał, że jednak cofnie zakaz i australijskie wiadomości wrócą do portalu.

Zakaz uniemożliwiał również dostęp do australijskich treści Kanadyjczykom przebywającym w Kanadzie.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Minister dziedzictwa narodowego, Steven Guilbeault, stwierdził, że posunięcia Facebooka są nieodpowiedzialne. Kanadyjskie poparcie zostało zauważone przez senatorów z Australii. Senator Matt Canavan nawiązał do tego, że Kanada też myśli o podobnym prawie do tego, nad którym pracuje teraz Australia, a ostatni pokaz taktyki Facebooka będzie tylko dodatkową motywacją do przyspieszenia prac. Senator podkreślił, że podporządkowywanie się Facebookowi byłoby jak pozostawianie australijskich decyzji politycznych amerykańskiej firmie.

W Kanadzie trwają prace w komisjach nad ustawą C-10, która ma zmienić zapisy w Canada’s Broadcasting Act. Jedna ze zmian dotyczy zmuszenia takich firm jak Netflix do płacenia podatków i inwestowania w rozwój kanadyjskich treści. Ustawa o platformach internetowych, które miałyby płacić za zamieszczanie u siebie kanadyjskich treści, jest na razie w fazie planowania.