Niedawne ostrzeżenie emerytowanych generałów, że Francja „rozpada się” i grozi jej wojna domowa, gdy islamiści odrywają części kraju, jest dalekie od marginalnego punktu widzenia. W rzeczywistości nowa ankieta pokazuje, że 58% Francuzów popiera wezwanie generałów
Chociaż premier Jean Castex potępił list do prezydenta Emmanuela Macrona w tym tygodniu, a sygnatariuszom grożą teraz sankcje dyscyplinarne, sondaż LCI TV przeprowadzony przez Harris Interactive sugeruje, że Francuzi zgadzają się z 20 emerytowanymi generałami. Według sondażu, który został opublikowany przez magazyn Valeurs Actuelles, 73% zgodziło się z oceną, że kraj „się rozpada”, a 84% zgodziło się, że przemoc we francuskim społeczeństwie nasila się.

„Godzina jest poważna” – głosi list. „Francja jest w niebezpieczeństwie”.  Generałowie apelują do prezydenta Macrona i innych liderów, aby „znaleźli odwagę potrzebną  do wyeliminowania tych zagrożeń”, ostrzegając, że w przeciwnym razie, „Wojna domowa moe zakończyć narastający chaos.” Sygnatariusze dodali, że Macron byłby wówczas odpowiedzialny za tysiące zgonów.

Tylko jedna trzecia respondentów stwierdziła, że ​​generałowie i inni, którzy podpisali list, powinni zostać ukarani.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Poza głośnymi incydentami terrorystycznymi islamiści stworzyli getta, w których rdzenni mieszkańcy Francji stanowią mniejszość, a policja podobno boi się tam interweniować. W sondażu LCI 86% respondentów stwierdziło, że prawo krajowe nie ma zastosowania w niektórych miastach.