Ontario  pozostanie “na kursie” jeśli chodzi o restrykcje dotyczące pandemii, dopóki liczba przypadków COVID-19 nie ulegnie znacznemu spadkowi,  co wskazuje na przedłużenie nakazu pozostania w domu do czerwca.

Minister zdrowia prowincji Christine Elliott wskazała, że ​​spadek liczby zachorowań i przyjęć na OIOM w kwietniu nie wystarcza, aby cofnąć środki restrykcyjne, i poinformowała, że ​​prowincja oczekuje „bardzo znaczącego spadku” liczby przypadków i przyjęć na OIOM.

„Eksperci medyczni jasno stwierdzili, że obecnie musimy  trzymać się kursu” – stwierdziła w poniedziałek Elliott na konferencji w Queen’s Park.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Rada prowincyjnych ekspertów zdrowotnych jest w zgodzie z lokalnymi lekarzami, którzy w piątek wysłali list do premiera Douga Forda z prośbą o przedłużenie środków nadzwyczajnych w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się mutacji COVID-19.

„Jest jasne, że środki zdrowia publicznego mające na celu zmniejszenie mobilności i kontaktów międzyludzkich są zdecydowanie najważniejszym narzędziem, jakim obecnie dysponujemy, aby zapobiegać przenoszeniu COVID-19” – napisało w swoim liście Stowarzyszenie Lokalnych Agencji Zdrowia Publicznego.

„Każdy krok w kierunku złagodzenia ograniczeń teraz bez wątpienia odwróciłby skromne tendencje spadkowe, które obserwowaliśmy w ciągu minionych dwóch tygodni”.

Jeśli zlecenie pozostawania w domu, które wygasa 20 maja, zostanie przedłużone o dwa tygodnie, będzie obowiązywać do 2 czerwca.

Chociaż Elliott nie podała konkretnych progów, jakie muszą zostać osiągnięte, aby zainicjować ponowne otwarcie gospodarcze, dodała, że ​​rząd “aktywnie rozważa”, w jaki sposób i kiedy prowincja wyjdzie z ograniczeń trzeciej fali.

W zeszłym tygodniu dr Barbara Yaffe, zastępca dyrektora medycznego ds. zdrowia publicznego w Ontario wyraziła zaniepokojenie, że ponowne otwarcie na wczesnym etapie może wywołać czwartą falę COVID-19.