Podczas gdy Szwecja i Finlandia realizują swoje plany przystąpienia do NATO, rosyjski prezydent Władimir Putin powiedział w poniedziałek, że nie ma z tym żadnych problemów pod warunkiem, że nie stworzy to zagrożenia militarnego dla jego kraju.

„Jeśli chodzi o rozszerzenie, Rosja nie ma z tymi państwami żadnego problemu – żadnego. W tym sensie nie ma bezpośredniego zagrożenia dla Rosji ze względu na rozszerzenie (NATO) o te kraje” – powiedział Putin przywódcom Organizacji Traktatu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ), zdominowanego przez Rosję sojuszu wojskowego państw byłego Związku Radzieckiego:

„Ale ekspansja infrastruktury wojskowej na tym terytorium z pewnością sprowokuje naszą reakcję… Co to będzie (odpowiedź) – zobaczymy, jakie zagrożenia zostaną dla nas stworzone”. OUBZ obejmuje kraje takie jak Armenia, Białoruś, Tadżykistan, Kazachstan i Kirgistan.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Niezwykle spokojna reakcja Putina na członkostwo Finlandii i Szwecji w NATO wyraźnie kontrastuje z jego wcześniejszymi wypowiedziami przeciwko rozszerzeniu sojuszu.

Według Putina, wraz z rozpadem Związku Radzieckiego, pewne zapewnienia zostały złożone, że NATO nie będzie rozszerzać się na wschód w kierunku Moskwy, co jest obecnie kwestionowane przez sojusz i Stany Zjednoczone. Oprócz „polityki niekończącej się ekspansji NATO” Putin obwiniał również sojusz wojskowy za wykraczanie daleko poza jego euroatlantyckie kompetencje.

Tymczasem wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow skomentował w poniedziałek, że próby przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO były „kolejnym poważnym błędem”, który będzie miał „daleko idące konsekwencje”. Oba narody nie powinny myśleć, że Rosja po prostu pogodzi się z ich wyborami – dodał.

„A w jakiej formie zapewnimy sobie bezpieczeństwo po zmianie tej ogólnej konfiguracji NATO, to osobna kwestia. Będzie to zależało od tego, co w praktyce będzie rezultatem spodziewanego przystąpienia Finlandii i Szwecji do sojuszu. Nie ma złudzeń, że to zrobimy” – powiedział Riabkow, według CNBC .

Tymczasem prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił, że sprzeciwia się wstąpieniu Szwecji i Finlandii do NATO.

Turcja, jeden z członków założycieli NATO, jest przeciwna przyłączaniu się narodów do sojuszu, ponieważ oba kraje chronią u siebie Kurdów, których Ankara nazywa terrorystami.

Szwecja i Finlandia są również oskarżane o ukrywanie osób powiązanych z ugrupowaniem Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) i zwolennikami Fethullaha Gülena, obwinianego o próbę popieranego przez USA zamachu stanu w 2016 roku.