Waszyngton wyraził zaniepokojenie konsekwencjami handlowymi ustawy C-11 w zakresie  streamingu online ostrzegając, że ​​Kanada może stanąć w obliczu setek milionów dolarów ceł odwetowych, jeśli propozycja wejdzie w życie.

Przedstawicielka USA ds. Handlu Katherine Tai wyraziła zaniepokojenie proponowaną ustawą, znaną jako Bill C-11, podczas rozmów  z minister handlu międzynarodowego Mary Ng na spotkaniu ministerialnym Komisji Wolnego Handlu Kanada-Stany Zjednoczone-Meksyk (CUSMA).

Ustawa o strumieniowaniu online, która przeszła przez Izbę Gmin i znajduje się obecnie w Senacie, zmusi amerykańskie platformy, w tym YouTube, Netflix i Amazon’s Prime Video, do promowania kanadyjskiej telewizji, filmów, wideo lub muzyki oraz dofinansowaniu kanadyjskich treści.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W zeszłym miesiącu federalny minister kultury Pablo Rodriguez stwierdził, że ustawa o streamingu online, jeśli zostanie uchwalona, ​​przyniesie co najmniej 1 miliard dolarów rocznie dla kanadyjskich twórców, w tym programów rdzennych.

Publiczne sprawozdanie Ottawy ze spotkania 8 lipca z Ng nie wspominało, że jej amerykański odpowiednik wyraziła obawy dotyczące ustawy

Ale amerykańska notatka ze spotkania stwierdza: „Ambasador Tai wyraziła zaniepokojenie …przepisami przedłożonymi w parlamencie kanadyjskim, które mogą mieć wpływ na usługi przesyłu strumieniowego”.

Minister Ng miała zapewnić że ustawa C-11 ta nie wprowadza dyskryminacji i jest zgodna z zobowiązaniami handlowymi Kanady.

C-11 spotkała się z ostrą krytyków ze strony twórców   i konserwatywnych posłów, którzy twierdzą, że umożliwi to przyszłemu rządowi regulowanie produkcji prywatnych osób publikujących filmy na YouTube – zarzut, któremu rząd zaprzecza.

YouTube, w swoim zgłoszeniu do komisji ds. dziedzictwa Gmin, argumentował, że ustawa stworzy międzynarodowe bariery handlowe na „wymianę kulturalną” na platformach cyfrowych i ustanowi „szkodliwy” globalny precedens.

W tym miesiącu rząd rozpoczął konsultacje w sprawie opracowania modelowej umowy o wymianie cyfrowej.