Premier Alberty Danielle Smith poinformowała, że prowincyjny komisarz ds. etyki prowadzi śledztwo w jej sprawie. Chodzi o podejrzenie ingerencji w działanie wymiaru sprawiedliwości w związku z obostrzeniami covidowymi. Biuro pani premier przekazało, że Smith jest zadowolona ze śledztwa, współpracuje z komisarzem i jest pewna, że dochodzenie nie wykaże nieprawidłowości.

Smith była oskarżana o wpływanie na wymiar sprawiedliwości po tym, jak ujawniono jej rozmowę telefoniczną sprzed dwóch tygodni z oskarżonym, w sprawie którego toczy się postępowanie krymianlne. Smith mówi o braku zgody w kwestii strategii prokuratury w sprawie pastora Artura Pawłowskiego. Słychac, jak Smith obiecuje, że wystosuje zapytania w imieniu Pawłowskiego i poinformuje go o wynikach. Dodaje, że zarzuty przeciwko niemu są motywowane politycznie.

Smith stwierdziła, że jako osoba wybrana na swój urząd powinna słuchać obaw wyborców. Przyznała jednocześnie, że politycy nie powinni kontaktować się z oskarżonymi o przestępstwa kryminalne i rozmawiać z nimi o toczących się sprawach.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Przez weekend Smith przedstawiła nową wersję interpretacji rozmowy, twierdząc, że rozmawiała z Pawłowskim traktując go jako lidera innego ugrupowania politycznego i nie oczekiwała poruszenia tematu jego sprawy sądowej. Eksperci prawni są zdania, że niezależnie od kontekstu pani premier powinna zakończyć rozmowę, gdy temat się pojawił.