Dzięki rozwojowi technologii rynk real estate nie jest już taki sam, jak kiedyś. Internet odgrywa kluczową rolę w wielu aspektach tego biznesu – od promocji nieruchomości po ułatwienie procesów transakcyjnych.

W tym artykule przyjrzymy się, jak technologia wpłynęła na branżę nieruchomości – przy czym nie możemy pominąć faktu, że wraz z nią pojawiły się nowe wyzwania, w tym różnego rodzaju nadużycia i oszustwa.
Zalety technologii w nieruchomościach
1. Bazy danych – czyli systemy MLS. Wszystkie nieruchomości oferowane na sprzedaż obecnie, te, które się już sprzedały i te, które się nie sprzedały, są zamieszczone w bazach danych poszczególnych Real Estate Boards. Kiedy internetowa baza danych była tworzona, każdy board był traktowany indywidualnie. Największy board był w Toronto i dostęp do niego mieli tylko członkowie, płacący stawki TREB (Toronto Real Estate Board). Agenci z innych boards mogli uzyskać dostęp do TREB, wykupując na przykład miesięczny abonament lub stając się członkiem TREB. Z kolei członkowie TREB mieli podobną sytuację, kiedy chcieli uzyskać informację z Oakville Board, czy na przykład z Hamilton.
Obecnie wszystkie działające na terenie Ontario boards stworzyły wspólny (jednolity) system (OTIS), który pozwala członkom na swobodny dostęp do wszystkich informacji na terenie prowincji. Jest to niezwykle ważne, bo ułatwia wszystkim agentom sprawdzanie cen w dowolnym miejscu i otwiera możliwość pracy w każdym regionie – nawet tym agentom, którzy mieszkają daleko od potencjalnego miejsca biznesu.
Dostęp do informacji o cenach, mieszkańcach i statystykach jest nieoceniony. Agenci, którzy są członkami Real Estate Boards mogą też uzyskać specjalny feed do własnej strony internetowej, który pozwala ich klientom na pełen dostęp do najnowszych listingów. Informacje gromadzone poprzez MLS System dostępne dla agentów, są w całości (ale w trochę ograniczonym zakresie) dostępne dla publiczności w ciągu krótkiego czasu – na ogólnodostępnej stronie o nazwie Realtor.ca. Jest to, moim zdaniem, najlepsze źródło informacji dla tych, którzy sami próbują poznać rynek.
2. Indywidualna promocja nieruchomości. Internet to skarbnica informacji, która umożliwia agencjom nieruchomości promowanie swoich ofert na szeroką skalę. Dzięki indywidualnym stronom internetowym, portalom poświęconym nieruchomościom i mediom społecznościowym (takim jak Facebook czy Instagram) agenci mogą dotrzeć do ogromnej liczby potencjalnych klientów, prezentując zdjęcia, filmy, wirtualne spacery i szczegółowe opisy nieruchomości.
3. Dostęp do informacji i możliwość promocji. Dzięki internetowi klienci mają teraz łatwiejszy dostęp do informacji o dostępnych nieruchomościach. Mogą przeglądać różne oferty online, sprawdzać lokalizacje na mapach, a nawet korzystać z narzędzi do porównywania cen – co pomaga im w dokładnym zrozumieniu rynku. Dobrym przykładem jest strona Airbnb, która pozwala na zamawianie nieruchomości na tzw. “short term rental”. Strona ta w kilka lat zdominowała rynek wynajmu nieruchomości – od bardzo podstawowych do luksusowych i korzystają z niej miliony użytkowników na całym świecie.
Zgodnie z prawem każdy może sprzedać prywatnie posiadaną nieruchomość. Dziś jest znacznie łatwiej promować nieruchomość, którą sprzedajemy prywatnie poprzez, przykładowo, Facebook Marketplace czy Kijiji. Czy jest to najlepsza metoda? Wątpię, ale jak ktoś musi, to mu nikt nie zabroni.
4. Podpisy elektroniczne. Procesy transakcyjne stały się znacznie bardziej efektywne – dzięki technologii podpisów elektronicznych. Klienci i agenci mogą bezpiecznie podpisywać umowy i dokumenty online, co przyspiesza cały proces sprzedaży lub wynajmu nieruchomości. Obecnie nie ma potrzeby, aby jechać czasami kilkadziesiąt kilometrów w środku nocy po wymagany inicjał czy podpis. Robi się to wygodnie i szybko, o każdej porze – z własnego home office. Platformy takie jak DocuSign umożliwiają elektroniczne podpisywanie dokumentów z dowolnego miejsca na świecie. Wystarczy mieć smartfon i dostęp do danych lub internetu, a sprawa jest załatwiona!
5. Analiza danych. Technologia pozwala agencjom nieruchomości na lepszą analizę danych, co pomaga im zrozumieć rynkowe trendy, zweryfikować ceny nieruchomości i dostosować swoje strategie marketingowe. Narzędzia do analizy danych – takie jak Tableau lub Power BI pozwalają na wizualizację i zrozumienie danych dotyczących rynku real estate. Wielu ludzi jest wzrokowcami i grafiki często przemawiają lepiej, niż porównywanie cyfr.
6. Rzeczywistość wirtualna. VR pozwala klientom na wirtualne spacery po nieruchomościach. Dzięki temu mogą zobaczyć wnętrza domów i ich otoczenie, co jest szczególnie przydatne w przypadku nieruchomości znajdujących się w odległych miejscach. Aplikacje i okulary VR pozwalają na wirtualne zwiedzanie mieszkań, nawet jeśli jesteśmy tysiące kilometrów od nich. Nieprawdopodobne jest to, że widzi się mieszkanie czy dom w trzech wymiarach i można po nim chodzić tak, jakby był to rzeczywisty obiekt. Cóż za oszczędność czasu i benzyny – dla kupującego, sprzedającego i dla agenta!
 Wyzwania technologii na rynku real estate
1. Oszustwa Internetowe. Niestety, tam gdzie jest dostęp do informacji, tam także mogą pojawić się oszuści. Internet jest miejscem, gdzie można natknąć się na różne rodzaje oszustw związanych z nieruchomościami. A często w dodatku przestępcy są bezkarni, bo działają w wirtualnym świecie i pozostają anonimowi. Oto kilka przykładów:
2. Fałszywe oferty. Osoby podające się za agentów mogą umieszczać fałszywe oferty nieruchomości na portalach internetowych i próbować wyłudzić pieniądze od naiwnych klientów. Nie jest to możliwe na stronach, które są nadzorowane przez Real Estate Boards, ale zdarza się na Facebook Marketplace czy Kijiji (i wielu innych).
3. Phishing. Osoby trzecie mogą próbować uzyskać poufne informacje od klientów lub agencji nieruchomości poprzez fałszywe e-maile, strony internetowe, czy podszywając się pod agentów, pracowników banku lub urzędników. Nawet takie proste informacje jak adres mailowy, data urodzenia czy numer telefonu mogą mieć wartość handlową dla firm gromadzących dane – nie mówiąc już o znaczeniu numerów kart kredytowych.
4. Kradzież tożsamości. Oszuści mogą próbować ukraść tożsamość agentów nieruchomości lub klientów, aby uzyskać nielegalny dostęp do informacji lub finansów. W tym przypadku poniesione straty mogą iść w tysiące dolarów i z zasady trzeba uważać, komu podajemy nasze dane osobowe.
5. Nieruchomości “duchy” (ghost properties). Oszuści mogą tworzyć fałszywe oferty nieruchomości, które nie istnieją, i próbować wyłudzić zaliczki od klientów. Sztuczna inteligencja potrafi stworzyć taką grafikę, jaką sobie zażyczymy – na przykład “zdjęcia” uroczego domku nad czystym jeziorem. Taka historia miała niedawno miejsce w Polsce – oszuści oferowali piękne cottages na wynajem nad morzem. Turyści wpłacali niemałe zaliczki, a gdy przyjeżdżali na wakacje, lądowali w polu czy w lesie – bo ani adres, ani domki czy pensjonaty faktycznie nie istniały.
6. Ujawnianie danych osobowych. Zbieranie i przechowywanie danych osobowych klientów jest nieodłączną częścią działalności agencji nieruchomości. Jako agenci jesteśmy zobowiązani do sprawdzenia ID i wypełnienia specjalnej formy, która potwierdza, że sprawdziliśmy, kim jest nasz klient. Jednak w erze cyfrowej istnieje ryzyko ujawnienia tych danych w wyniku naruszenia zabezpieczeń lub nieuczciwych praktyk.
7. Konflikty związane z danymi i prywatnością. Wraz z gromadzeniem danych klientów i użytkowników internetu, pojawiają się także kwestie związane z ochroną prywatności i przepisami regulującymi zbieranie i wykorzystywanie danych.
Podsumowanie: internet i technologia zrewolucjonizowały branżę nieruchomości, uczyniły ją bardziej dostępną i efektywną. Jednak z tymi korzyściami wiążą się również nowe wyzwania i ryzyka, zwłaszcza w kontekście oszustw internetowych. Kluczowym jest zachowanie ostrożności, weryfikacja informacji i korzystanie z renomowanych źródeł – zarówno dla klientów, jak i agentów nieruchomości – aby chronić się przed potencjalnymi nadużyciami.
Zapraszam do kontaktu i współpracy w każdej sprawie, związanej z nieruchomościami.
Pozdrawiam,
Maciek Czapliński
905 278 0007