Pozwolę sobie przeczytać Państwu fragmenty. Być może część z Państwa słyszała o tym, być może część z Państwa czytała, ale pozwolę sobie  dłuższe, krótkie fragmenty, ale składające się na długą, niemal pełną listę przeczytać w całości.

Właśnie w pewnej konsekwencji i spójności robi ta lista piorunujące wrażenie.

To są zmiany, które wprowadza Ministerstwo Edukacji do podstawy programowej historii. Wczoraj o 15 upłynął 6-dniowy w istocie termin składania poprawek do tego  projektu, który już stał się de facto obowiązującą wytyczną zmian, które wejdą do polskich szkół.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Posłuchajcie Państwo:

Przy zapisie uczeń charakteryzuje różne postawy polskiego społeczeństwa wobec polityki okupantów usunięto przykłady Witolda Pileckiego, Świętego Maksymiliana Kolbe.

Przy zapisie przedstawia i omawia działania rządu Rzeczpospolitej Polskiej wobec tragedii zagłady Żydów usunięto jego dalszą część, cytuję z uwzględnieniem misji Jana Karskiego i roli Żegoty.

Z listy osób i wydarzeń, o których uczeń pierwszych lat nauczania historii 4 do 6 klasa powinien umieć opowiedzieć usunięto Zawiszę Czarnego, zwycięstwo Grunwaldzkie przeora Kordeckiego, hetmana Czarnieckiego Danutę Siedzikównę, Inkę z tematu Polska w okresie wczesno piastowskim wykreślono cytuję dokonania Bolesława Krzywoustego i cytuje konflikt z Cesarstwem Niemieckim.

Nie było żadnych konfliktów, nie było Bolesława Krzywoustego.

Z tematu Polska w okresie rozbicia dzielnicowego wykreślono obowiązek, cytuję umieszczenia w czasie wydarzeń związanych z relacjami polsko krzyżackimi.

Nie było żadnej wojny z Krzyżakami, po prostu nie było tego problemu, jak również wykreślono obowiązek wspomnienia o cytuję roli władców piastowskich, ze szczególnym uwzględnieniem Władysława Łokietka oraz Kościoła w procesie zjednoczenia.

Nie było Łokietka, nie było Kościoła przy zjednoczeniu ponownym Polski w XIV wieku. Dla wspomnianych tutaj czasów Ludwika Węgierskiego i Jadwigi, jego córki, wykreślono z niezwykłą czujnością cenzora. Cytuję związki Polski z Węgrami.

Nie było związków Polski z Węgrami w XIV wieku.

Dla wieku XVI usunięto, cytuję, charakterystykę polityki zagranicznej ostatnich Jagiellonów, ze szczególnym uwzględnieniem powstania Prus Książęcych.

O co chodzi? Oczywiście nie było Hołdu Pruskiego, nie było czegoś takiego.

Dalej Rzeczpospolita Obojga Narodów W pierwszej połowie osiemnastego wieku taki temat wykreślono z niego; Uczeń charakteryzuje projekty reform ustrojowych Stanisława Leszczyńskiego i Stanisława Konarskiego. Usunięto również, omawia zjawiska świadczące o postępie gospodarczym, rozwoju kultury i oświaty.

Nie, w osiemnastym wieku nie było żadnych polskich projektów reform i nie było żadnego postępu. Polska to jest zacofanie, to jest oczywiste.

Z tematu powstanie Stanów Zjednoczonych wykreślono cytuję, Przedstawia wkład Polaków w walkę o niepodległość Stanów Zjednoczonych.

Nie było Kościuszki, nie było Pułaskiego. Są ich pomniki. Jeszcze w Stanach jeszcze ich nie zdemontowano. W pół drogi między Białym Domem a Kongresem wspaniały konny pomnik Pułaskiego i przed Białym Domem pomnik Kościuszki. Trzeba je zdemontować. Myślę, że to niedługo może nastąpi.

Rzeczpospolita w dobie Stanisława usunięto zapis, Charakteryzuje cele i konsekwencje konfederacji barskiej. Nie mogło być epoki napoleońskiej. Usunięto, cytuję, opisuje okoliczności utworzenia Legionów Polskich oraz omawia ich historię. Wykreślono również, cytuję, opisuje powstanie Księstwa Warszawskiego, jego ustrój i terytorium.

Z tematu Ziemie polskie w latach 1815 – 48. Usunięto, cytuję wskazuje na mapie podział polityczny ziem polskich po Kongresie Wiedeńskim.

A więc o co tutaj chodzi? Nie było rozbiorów, nie było podziału tego państwa, bo o to chodzi w tym cytacie. Wskazać na mapie podział polityczny ziem polskich, że byłjacyś rozbiory, nie było żadnych rozbiorów.

Przy rozdziale Powstanie Styczniowe  uczeń dokonuje charakterystyki działań powstańczych. Usunięto jego dalszą część, cytuję z uwzględnieniem, jeśli to możliwe, przebiegu powstania w swoim regionie.

O co tu chodzi? O to, że jeżeli pojawia się jakaś wzmianka o powstaniu, to ono nie miało nic wspólnego z tobą. Powstanie styczniowe gdzieś w Sandomierskim czy na Podlasiu, czy na Kurpiach. Nie ma śladów, nie ma żadnego związku między uczniem i jego rodziną, jego tradycją a tym, że kiedyś walczono na tej ziemi o niepodległość Polski.

Myślę, że to będzie też z Warszawą, z Powstaniem Warszawskim. Nie ma żadnego związku między Warszawą a Powstaniem Warszawskim. Taki obowiązek będzie zapewne w następnym rozporządzeniu.

Ale wróćmy do tego rozporządzenia. Sprawa polska w czasie pierwszej wojny światowej oraz Europa i świat po pierwszej wojnie światowej. Usunięto z tego działu. Cytuję omawia umiędzynarodowienie sprawy polskiej akt 5 listopada, rolę Stanów Zjednoczonych. No nie ma tego. W drodze do niepodległości Polski usunięto również ciekawe informacje na temat traktatu w Locarno i włoski faszyzm.

Dlaczego? Od razu Państwu wyjaśniam. Locarno to był układ z 1925 roku, w którym państwa zachodnie zgodziły się na układ z Niemcami Weimarskimi, w którym uznano nienaruszalność granic zachodnich, czyli granicy Niemiec z Francją i Belgią i naruszalność granic wschodnich Niemiec, czyli de facto państwa zachodnie otworzyły możliwość agresji czy rewizji granic  Niemiec z Polską i Czechosłowacją.

A dlaczego nie ma włoskiego faszyzmu? Tu odpowiedź jest banalna, bo tylko w Polsce był faszyzm, w Polsce się faszyzm narodził… Mussolini tu nie ma znaczenia.

Wojna obronna Polski we wrześniu 39 roku agresja Niemiec i Związku Sowieckiego wykreślono w tym temacie cytuje, podaje przykłady szczególnego bohaterstwa Polaków np. obrona poczty w Gdańsku, walki o Westerplatte, obrona wieży spadochronowej w Katowicach, bitwy pod Mokrą i Wizną, bitwa nad Bzury, obrona Warszawy, obrona Grodna, bitwa pod Kockiem. Trzeba zapomnieć. Nie było tego. Nie ma tego

Polska pod okupacją niemiecką i sowiecką. Wprowadzono wyjaśnia przyczyny i rozmiary konfliktu polsko ukraińskiego. Zamiast rzezi wołyńskiej na Kresach już nawet nie ma mowy o ludobójstwie. Ale nie było nawet rzezi. Był konflikt polsko ukraiński.

Świat po II wojnie światowej. Usunięto, cytuję Omawia sytuację w ZSRS i państwach jego strefy wpływów z uwzględnieniem wydarzeń na Węgrzech 56 i w Czechosłowacji w 68. Nie było żadnego antykomunistycznego powstania na Węgrzech w 56, ani nie było Praskiej wiosny w 68. Ten komunizm musiał być wyjątkowo dobry, skoro nie było 56 roku na Węgrzech ani 68 w Czechosłowacji. Naprawdę ta czujność w obronie dobrego imienia komunizmu jest zastanawiająca. W dziale Stalinizm w Polsce i jego skutki oraz następnym dziale Polska w latach 57 – 81 wykreślono cytuję, omawia system terroru stalinowskiego w Polsce i ocenia jego skutki.

Nie było żadnego terroru stalinowskiego. Nota bene natrafiłem na stronie Gazety Wyborczej informację, że właśnie ukazał się tam duży artykuł o tym, jakim fajnym chłopem, przepraszam, bo to w takiej konwencji, był towarzysz Tomasz, czyli Bierut, bo ten kochał kobiety, bardzo dużo kobiet kochał i przyjmował u siebie. Swoją drogą feministki jakoś się nie burzą na ten obraz, takiego, powiedziałbym stalinowskiego maczo, który zaliczał kochanki jedną za drugą. Ale akurat towarzysz Tomasz, czyli Bierut, z czego będzie słynął? Z tego, że miał wiele kobiet. To jest jedyny powód jego obecności w naszej pamięci. Bo w szkole już się dzieci nie dowiedzą o tym, że był jakiś stalinowski terror w Polsce.

Usunięto również dla tego okresu późniejszego 57 – 81 cytuję, przedstawia rolę Jana Pawła II i ocenia jego wpływ na przemiany społeczne i polityczne. Nie ma. Nie było. Jana Pawła II w 78  w 89 nie było. Ciekawe, że w dziale Miejsce Polski w świecie współczesnym usunięto nawet cytuje, przedstawia,  w czasie i przestrzeni proces rozpadu Układu Warszawskiego i odzyskanie suwerenności przez Polskę. Koniec cytatu. Nie wiadomo, czy należy to rozumieć w ten sposób, że Układ Warszawski nadal obowiązuje, czy raczej chodzi o to, że nie należy w żadnym miejscu wspominać pojęcia suwerenność Polski, niepodległość Polski. Wiem, że jak Państwo to słyszycie, to możecie czuć się znudzeni, bo to wiecie Państwo zapewne w jakim kierunku te zmiany zmierzają więc przepraszam jeśli wynudziłem, ale wydaje mi się, że to połączenie, możecie Państwo nie dowierzać, ale to można sprawdzić na stronie MEN, gdzie jest ten dokument pokazany,  są skreślenia, są innymi kolorami zaznaczone usunięcia. Kiedy się to przeczyta razem, to widać w tym niezwykłą spójność i konsekwencję.

Media skupiły uwagę głównie na rzezi wołyńskiej, zastąpienie  jej konfliktem polsko ukraińskim. To jest ważna sprawa, ale ona tworzy część całości, a istotą całości jest wykreślenie pamięci o niepodległości Polski. O tym, że bywali w historii przeciwnicy zewnętrzni tej niepodległości. Że bywali zdrajcy wewnętrzni, którzy tę niepodległość sprzedawali. I że byli bohaterowie, którzy tej niepodległości bronili.

Dodatkowo może warto wspomnieć, że zmiany w zakresie lektur obowiązkowych też są ważne. W tym pierwszym zestawie dla nauczania w szkole podstawowej usunięto jakże charakterystycznie Władysława Bełzę wiersz Kto ty jesteś? Polak mały  i Zbigniewa Herberta. W klasach wyższych wykreślone zostały Kronika Galla, Pamiętniki Paska, Hymn do miłości ojczyzny, Krasickiego, Franciszka Karpińskiego, Wybór sielanki pieśni religijnych. Chodzi o kolędę Bóg się rodzi. Nie może być Konrad Wallenrod Mickiewicza Nie Boska Komedia Krasińskiego. Rozdzierają nas kruki, wrony, Żeromskiego, Chłopi Reymonta, Nowakowskiego, Raport o stanie wojennym, Droga donikąd Mackiewicza.

To jest oczywiście fragment nieco dłuższej listy likwidacji. Ta droga donikąd, powiedziałbym, jest w tym  wyraźnie wytyczona. Myślę, że właśnie stąd wynika, z tego przytoczenia do czego zmierzają działania obecnego rządu, obowiązek przemyślenia tego, co my możemy zrobić, jak możemy przeciwdziałać temu zjawisku, którego obserwujemy dopiero bardzo nieśmiałe pierwsze akordy, bo ten rząd istnieje dopiero trzy miesiące.

Poprzednia rzeczywiście daleko idąca reforma, jak ją nazywano, likwiduje w dużej mierze nauczanie historii w gimnazjach i liceach. Reforma z roku 2012, przypomnę, została dokonana po pięciu latach rządów Platformy, a tu już po trzech miesiącach mamy coś, co jest na razie takim preludium.

A co jest celem? Pójdzie za tym na pewno za pół roku, za rok zmiana radykalna. Jaki jest jej cel już wiemy, ponieważ w Parlamencie Europejskim otwarto, jak to się nazywa tym językiem nowomowy eurokratów,   europejską przestrzeń edukacji. Teraz nasze nauczanie historii musi wpisać się w europejską przestrzeń edukacji, więc zrozumiałe, że nie może tam być wspomnienia Grunwaldu, Maksymiliana Kolbe; nie może tam być tego wszystkiego, co zostało właśnie wyrzucone, ale nie może być wielu innych rzeczy.

A w dodatku będą musiały być te rzeczy, o których nie mówiłem, bo na razie jest mowa tylko o wyrzucaniu, ale przecież będą wprowadzone inne treści. Nie będę rozwijał tego wątku, bo nie chcę mówić o rzeczach, które jeszcze się nie zmaterializowały, ale wskazuję kierunek tych zmian, które wydają się najbardziej prawdopodobne i spójne z systemem zapowiedzianym już przez ową, powiedziałbym, rewolucję w zakresie podstawy programowej.

Niektórzy mówią podstawa programowa to nic takiego ważnego. Nauczyciele przecież mają pewne minimum swobody, mogą korzystać  z różnych podręczników.

Otóż, podstawa programowa ma zasadnicze znaczenie, bo nawet jeżeli teraz są jeszcze dostępne , te starsze podręczniki nie tylko te z okresu, powiedziałbym, rządów Prawa i Sprawiedliwości, ale te jeszcze starsze, gdzie jednak mimo wszystko była mowa o tych rzeczach, które tu zostały skasowane,  ale podstawa programowa wytycza kierunek, zgodnie z którym już teraz pisze się nowe podręczniki. Te, które będą już gotowe dla klasy, która zacznie swoją edukację 1 września roku 2024 i w następnych latach i one będą już napisane zgodnie z tym schematem. Dlaczego? Bo wydawcy chcą zarobić, a żeby zarobić, muszą uzyskać akceptację Ministerstwa Edukacji. A ministerstwo zgodnie z formularzem sprawdza w pierwszej kolejności zgodność podręcznika z podstawą programową. Nie zgadza się? To podręcznik nawet nie idzie do recenzji. Po prostu jest wyrzucany do kosza w ministerstwie. To jest kierunek zmian.

Za chwilę będę mówił z nieco innej perspektywy o tym, co zostało wyrzucone, a co miało miejsce w historii Polski końca wieku XVIII. i pierwszych kilkudziesięciu latach wieku XIX, o problemie utraty niepodległości jako zasadniczym problemie dla tych, którzy czuli się Polakami. I  walki o niepodległość, którą ci, którzy czuli się Polakami na różne sposoby podejmowali w tamtym czasie. To właśnie ma zniknąć i to trzeba przypominać.  .

(…)

Jan Pietrzak organizował coś takiego kilka lat temu, znaczy przed 2014 rokiem, ale teraz potrzebny jest cały system równoległej edukacji, historii i polskiego. Zupełnie równoległej edukacji. Musimy to zbudować. Nie tylko domowe nauczanie, bo nie każdy ma to szczęście, że ma rodziców, którzy mogą mu przekazać pewną wiedzę. Wychowanie patriotyczne, ale musimy stworzyć system edukacji, przygotować lekcje całe. To jest apel do ludzi takich jak ja. Oczywiście, ale do wszystkich z państwa mówię, do takich jak ja, czyli do historyków, do polonistów, do tych, którym zależy na tym, żeby Polska była także wśród innych narodów Europy.

Musimy pomyśleć nad tym, a później szybko zabrać się do pracy. Jak zorganizować ten system równoległego nauczania, bo nie mam złudzeń. Jestem przekonany, że te zmiany, które teraz zaczynają być wprowadzane, będą kontynuowane. Raczej nie spodziewam się. Obym się mylił, że ten system runie bardzo szybko. Życzę sobie, żeby jak najszybciej runął, ale nie spodziewam się, żeby to się stało w najbliższych miesiącach czy nawet w najbliższych kilku latach. Obym się pomylił. Bardzo bym chciał się mylić. Jeśli zatem należy liczyć się z nieco dłuższym trwaniem i rozwijaniem tego systemu wymazywania naszej pamięci, musimy zdobyć się na maksymalny wysiłek, żeby tę pamięć utrwalać i przekazywać.