13 premierów Kanady udało się w minionym tygodniu do Waszyngtonu w ramach wspólnej misji mającej na celu wzmocnienie relacji między Kanadą a USA. Doug Ford, przewodniczący Rady Federacji, przewodził grupie premierów, którzy są zjednoczeni w swoim poglądzie, że cła na towary kanadyjskie, jeśli zostaną wprowadzone, zaszkodzą pracownikom i przedsiębiorstwom po obu stronach granicy.

 

Premierzy Kanady spotkali się z  członkami Kongresu z obu partii oraz amerykańskimi i kanadyjskimi liderami biznesu. Premierzy Kanady zostali również zaproszeni do Białego Domu, aby spotkać się ze starszymi rangą doradcami prezydenta Trumpa.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Podczas tej dyskusji premierzy Kanady podkreślili potrzebę współpracy w celu uniknięcia taryf, które zaszkodziłyby pracownikom po obu stronach granicy. Słuchali również i dowiedzieli się o możliwościach współpracy z administracją Trumpa w celu uzgodnienia i osiągnięcia wspólnych priorytetów, w tym tworzenia miejsc pracy, rozwoju gospodarek i ochrony społeczności przed wpływem fentanylu i innych nielegalnych narkotyków.

Rada Federacji składa się ze wszystkich 13 premierów prowincji i terytoriów. Umożliwia premierom współpracę, tworzenie bliższych więzi, pielęgnowanie konstruktywnych relacji między rządami i wykazywanie się przywództwem w ważnych kwestiach, które mają znaczenie dla Kanadyjczyków.

Premierom udało się umówić na spotkanie w Białym Domu w środę. Premier Ontario Doug Ford nazwał to bardzo hojnym gestem szacunku. „Ludzie nie umawiają się na takie spotkania w ostatniej chwili i jesteśmy bardzo wdzięczni” — powiedział Ford. „To po prostu pokazuje, jakie mamy relacje i jaki szacunek mają  dla Kanady”.

Było to jednak możliwe m.in. dzięki powiązanej z Trumpem firmie lobbingowej Checkmate Government Relations, której Kanada płaci  85 000 USD (120 000 CAD) miesięcznie za  organizowanie takich spotkań.

Premierzy spotkali się z jednym z sześciu zastępców szefów sztabu Trumpa, Jamesem Blairem, i dyrektorem ds. personelu Białego Domu, Sergio Gorem.

Tymczasem już w czwartek  Trump ponownie nazwał premiera Justina Trudeau „gubernatorem” i powiedział, że Kanada nie ma wystarczająco silnej armii, aby chronić ją przed międzynarodowymi zagrożeniami bez pomocy Stanów Zjednoczonych. „Myślę, że Kanada będzie bardzo poważnym kandydatem do zostania naszym 51. stanem” – uznał.

Premierzy próbowali odeprzeć ten punkt podczas pobytu w Waszyngtonie  powtarzając, jak bardzo ta sugestia rozgniewała Kanadyjczyków. „Prowadziliśmy szczere rozmowy na temat komentarza 51. stanu, w których podkreślaliśmy, że to nie ma sensu, co było oczywiste dla wszystkich premierów” — powiedział premier Kolumbii Brytyjskiej David Eby.