Tag: Marcin Baraniecki
Wojciech Antczak: Dziennik Błędnego Rycerza (1)
Wojciech Antczak mieszka w Mississaudze i jest pisarzem
SOBOTA; 3 GRUD. ‘88
M-a nie żyje! Zmarła 25-go listopada, w piątek w szpitalu przy ul. Goszczyńskiego, na...
Marcin Baraniecki: KAPO (30)
Dla Tadków najważniejsze jednak i najsmutniejsze było to, że Wikta cierpiała na gwałtownie postępującą demencję i coraz częściej była nieobecna.
Siedziała obłożona poduszkami na łóżku,...
Marcin Baraniecki: KAPO (29)
Wbrew temu co planował, następny transport do Polski nie był przeznaczony dla Dorniewa. Różnymi drogami bowiem docierało do Tadka coraz więcej wiadomości, że oprócz...
Marcin Baraniecki: KAPO (28)
W tym też czasie zaczynała się budzić coraz wyraźniejsza nadzieja na coś co do tej pory wydawało się zupełnie, ale to zupełnie niemożliwe. Budziła...
Marcin Baraniecki: KAPO (27)
Treść i forma listu była dziwna, bo przypominała raczej opowiadanie, w którym autor opisuje jakieś dawne, nie związane z nim, zdarzenie. To była jakby...
Marcin Baraniecki: KAPO (26)
— Ja mam trumnę ze zwłokami mojego syna! – wykrzyknął Tadek.
Zrobiło się małe zamieszanie, ludzie patrzyli ze zgrozą, ale w tej samej chwili zjawili...
Marcin Baraniecki: KAPO (25)
Jechał do Polski, o której pisano, że po raz pierwszy od zakończenia wojny jej ekonomia skurczyła się, że występują ogromne braki w zaopatrzeniu w...
Marcin Baraniecki: KAPO (24)
Mimo pozornego spokoju i pogodzenia się z sytuacją nie było dobrze. Tereska daleka był od tamtej, dawnej, wesołej i zadziornej dziewczyny, która potrafiła dać...
Marcin Baraniecki: KAPO (23)
Do rzeszowskiego szpitala Edek z Jagodą przywiózł Józkę i Wiktę swoim fiatem. Józka płakała, Wikta odmawiała „Pod Twoją Obronę”, ale niewyobrażalna tragedia uderzyła ją...
Marcin Baraniecki: KAPO (22)
Przyjęty przez pana Freya telefon od Tereski był dla Kowalczuków wspaniałym, radosnym wydarzeniem i Józka zaraz pobiegła do Wikty, żeby powiedzieć i wspólnie nacieszyć...