Niedawna wypowiedź niemieckiej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego o „zagłodzeniu finansowym“ nieposłusznych Niemcom Polski i Węgier z całą pewnością nie była przypadkowa. Wcześniej trzykrotnie była ministrem (ministrą? ) niemieckiego rządu. Wie, co mówi. Wie o takich miejscach, jak np. Stutthof albo Auschwitz. Przypomniała tylko ciągle obecną starą pruską butę .

Znana jest nagrana wypowiedź Hansa G. , Niemca prowadzącego w Polsce firmę, że jest hitlerowcem i chętnie, by powystrzelał wszystkich Polaków.

Po tym przypomniał mi się pewien epizod sprzed kilku lat.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Lubię odwiedzać miejsca związane z historią Polski. Robię to zawsze poza sezonem. Bez tłoku łatwiej wyobrazić sobie tamten czas, tamtych ludzi.

W Gnieźnie byłem z wycieczką jeszcze w szkole średniej dosyć dawno temu. Kilka lat temu jako dorosły już człowiek chciałem ponownie poczuć „klimat“ sprzed 1000 lat, początki Państwa Polskiego, chrześcijaństwa w Polsce. Po powrocie z Ostrowa Lednickiego w restauracji czekałem na obiad. Przy stoliku obok usiadło dwóch starszych Niemców. Szwargotali, rechotali, byli głośni i chamscy. Już chciałem zwrócić im uwagę, aby zachowywali się kulturalnie, ale ponownie zerknąłem  na nich. Do dzisiaj pamiętam jak spotkałem wzrok jednego z nich, pełen nienawiści. Pełna, całkowita, „chemicznie czysta“, 100 % nienawiść. Pomyślałem – …. (to nie nadaje się do publikacji).  Nie wiem, jak długo trwała ta wymiana spojrzeń, ale chyba coś zobaczył w moich oczach:) :).Odwrócił wzrok, warknął coś do swojego kumpla, wstali i wyszli.

Dawno, bo 36 lat temu, podczas przesłuchań przez SB widziałem coś podobnego w ich oczach, jednak w mniejszej skali.

Po powrocie po jakimś czasie przeczytałem w prasie o pewnym epizodzie we Wrocławiu. Małżeństwo polskich turystów czekało w restauracji na obiad. Weszła grupa niemieckich turystów. Po chwili do Polaków podchodzi jeden z tamtej grupy i mówi : „Brakuje nam jednego stolika, wyjdźcie“. Odpowiedź kobiety: „niedoczekanie, miejsca tylko dla Niemców skończyły się w 1945 roku“. Oczywiście oni zostali, a Niemcy wyszli.

Nie będę wspominał o innych podobnych „epizodach“. Było ich zbyt dużo.

W 1945 r i później ruskie sołdaty zostawiły w Niemczech dużo swojego DNA nie pytając o zgodę Niemek. Mityczna „rasa aryjska“ już nie wróci nawet w paranoicznych bredniach dla fanatycznych idiotów.

Ale pozostała im stara, pruska chęć podporządkowania sobie Europy .

Po 1945 r ponownie okazało się, że Niemcy mają zbyt mało czołgów i żołnierzy, aby tego dokonać.

Jest jednak inny sposób, może nawet skuteczniejszy. PIENIĄDZE. Trzeba po prostu kupić takiego czy innego ważnego polityka, podejmującego ważne decyzje. I już. Fundacje oczywiście „niezależne“ ale finansowane z budżetu RFN. Dotacje, granty, medale, zaproszenia na płatne wykłady to tylko część możliwości. Za często skuteczne.

Niestety ale zdarzają się Polacy, którzy im w tym pomagają.

Przypomnę Donalda Tuska. Jego Kongres Liberalno- Demokratyczny powstał za przywożone w walizkach pieniądze niemieckiej CDU. Publicznie mówił o tym jeden z ówczesnych „ważnych“ KLD  nazwiskiem Piskorski. Jednego dnia „wygrał“ w kasynie kilka milionów zł. Dużo więcej od „Bolka“ , który w TOTO LOTKA przez kilka lat „wygrywał“ tylko po 500 zł miesięcznie. Piskorski przestał być „ważny“ więc powiedział, co wiedział. Później Kongres „przepoczwarzył się“ w PO. Ale nie, nie powstał z tego jakiś motyl czy choćby ćma. Powstała tylko większa poczwara.

Jego kariera to zapłata za usługi, ale nie dla Polski. Wspomnę tylko o likwidacji polskich stoczni, konkurencyjnych dla niemieckich.

Inni chcieli i dalej chcą iść jego śladem. Nic z tego, „dziubdziusie“:) 🙂 . Idiotyczne z różnych powodów. Nawet w strukturach UE jest za mało miejsc dla wszystkich zainteresowanych, są przecież „chętni“ również z innych krajów UE:) :).

Jako szef MSZ RP Radek Sikorski stwierdził w Berlinie „Niemcy powinni wziąć odpowiedzialność za Europę. Cóż za „wyznanie miłości“:) 🙂 . Marzenie Niemców. Miał w nagrodę zostać szefem NATO. Nie został. Wini za to Polskę, więc pluje na nas gdzie i jak może. Jednak w NATO decydują Amerykanie, i bardzo dobrze. Myślę, że mają wystarczająco dużo informacji do podjęcia właściwej decyzji – poza Panią Ambasador USA w Polsce:) :). Wydawałoby się, że w trakcie walki o drugą kadencję jej szefa, Prezydenta, będzie pomagać mu w uzyskaniu głosów Polonii. Robi dokładnie odwrotnie, dając się manipulować grupce kłamliwych, ideologicznych fanatyków. Zachowuje się jak niewidoma i niesłysząca słonica w składzie porcelany. Mam nadzieję, że Prezydent Trump po uzyskaniu kolejnej kadencji wymieni ją na prawdziwego, kompetentnego dyplomatę.

Oczywiście nie mogę pominąć władz Gdańska. Pani prezydent miasta porównując Polskę do III Rzeszy powinna wcześniej odwiedzić miejscowość Piaśnica.  Jest blisko Wejherowa, niedaleko Gdańska. Może i powinna to zrobić razem ze swoimi zastępcami. Są tam groby kilkunastu tysięcy Polaków, zamordowanych przez Niemców.

Jakiś czas temu jeden z „ważnych“ z PO stwierdził „Po co nam jakiś Centralny Port Komunikacyjny. Mamy przecież lotnisko w Berlinie“. Dostał świetną odpowiedź „A po co wam PO ? Macie przecież CDU“. 🙂 :):) 🙂

Trzeba wspomnieć o jeszcze jednej osobie. Fadroma to firma, produkująca sprzęt budowlany, w tym koparki. Nazwisko tej osoby to Kopacz, pieszczotliwie zwana też „Kopaczką“ lub „Fadromą“ 🙂 🙂 . Jako premier (premiera, premierka, premierzyca ? 🙂 🙂 ) została zapamiętana m. in. z wypowiedzi „w przypadku zagrożenia schowam się z dziećmi w kuchni“ 🙂 :). Do słynnej Żelaznej Damy tak jej daleko, jak z Polski do UK 🙂 :). Może nawet odległość tą należałoby liczyć w parsekach 🙂 🙂 . Właściwie to szkoda i dla niej, i dla Polski, że nie została w kuchni na dłużej 🙂 🙂 . Powinna tam wrócić 🙂 :). Im szybciej, tym dla niej i wszystkich innych lepiej 🙂 🙂 .

Chcą „wejść“ na „saloony“. W przedpokoju jest już Tusek, ale do „saloonu“ jest wpuszczany wyłącznie aby odebrać dyspozycje. Jest tam już tłok, nie ma miejsca dla innych chętnych. Stoją więc przed drzwiami do „pałacu“ i z zachwytem łapią resztki z „arystokratycznego“ stołu.

Warto również wspomnieć o innych „epizodach“. To np. film nazywany w Polsce „Nazi matki, nazi ojcowie“. Są niestety i inne. Wszystkie mają przedstawiać Polaków jako „prymitywnych dzikich“, których należy „cywilizować“. Niemcy mają na to ogromną ochotę. Nawet w mediach niemieckich NIEMIECKIE obozy zagłady były przedstawiane jako „polskie“. NIEPRAWDOPODOBNA BEZCZELNOŚĆ  ! ! !

Jakiś czas temu nowa polska Ustawa o IPN spotkała się z ogromnym i raczej niechętnym zainteresowaniem mediów na całym świecie. Jaki był efekt końcowy? W mediach całego świata przestały ukazywać się bezczelne i kłamliwe „informacje“ o „polskich obozach zagłady“.

Więc ?

Jeśli ktoś gra w szachy to wie, że czasem warto poświęcić figurę, aby wygrać mecz.

Epizody to elementy, składające się na większą całość. Jak klasyczna układanka.

Abyśmy mieli pełny obraz nie można oczywiście pominąć naszych wschodnich sąsiadów.

Związek Białorusi i Rosji. Skrót ZBiR. Nic dodać, nic ująć. Sami to wymyślili i przynajmniej raz, dobrowolnie powiedzieli prawdę.

Wobec Ukrainy jesteśmy zbyt naiwni. Mamy w rękach dużo więcej atutów. Powinniśmy wymagać więcej, jak to w biznesie.

Zbliża się rocznica naszego Święta Odzyskania Niepodległości. Mamy prawo, nawet obowiązek,  cieszyć się tym osiągnięciem. Nie trzeba geniuszu Einsteina, aby domyślić się, że nasi wrogowie przygotowują prowokacje. W normalnych czasach byłoby to ok. 100 000 uczestników. Teraz trudno  określić ich liczbę, niemniej wśród nich prawdopodobnie znajdzie się grupka 20 – 30 szt. dobrze opłaconych najemników. W pobliżu kamer TVN (to może skrót od Telewizja Niemiecka? – takie luźne skojarzenie) i np. ZDF wyciągną spod kurtek i rozwiną transparenty z hasłami antysemickimi i antylgbt. Co z tego, że będzie ich mało, w świat „na gorąco“ pokazany zostanie „nasz“ „nacjonalizm“ i „brak tolerancji“.

Mam nadzieję, że Organizatorzy i wszelkie służby  również  biorą to pod uwagę.

Na koniec coś pozytywnego. Mamy ekipę rządzącą kompetentną i dobrze dbającą o nasze interesy. Być może czasem są zbyt łagodni. Nie są idealni, ale lepszych, przynajmniej na razie, nie ma.

Nie należę do żadnej organizacji. Jestem z natury indywidualistą.

Jerzy Cabaj