Minister zdrowia Quebecu Christian Dubé przedłużył w środę o 30 dni termin wymogu szczepień pracowników służby zdrowia w prowincji.

Na konferencji prasowej Dube poinformował, że wciąż jest „25 000 nieszczepionych pracowników”. Gdyby ich zawieszenie weszło w życie w piątek spowodowałoby to załamanie się systemu opieki zdrowotnej.

Na razie pracownicy systemu, którzy nie poddali się szczepieniom, będą mieli miesiąc na otrzymanie dwóch dawek. Ponadto pracownicy którzy nie zostali zaszczepieni, będą musieli być  trzy razy w tygodniu badani na covid, jeśli zajmują stanowisko, na którym mają do czynienia z pacjentami.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W Quebecu obowiązuje obecnie wymóg okazania paszportu szczepionek przy wejściu do szpitala. Są jednak wyjątki. Osoby objęte opieką nie muszą jeszcze być zaszczepione, a w niektórych przypadkach osoba nie szczepiona może wejść do szpitala z osobą leczoną. Kobiety rodzące mogą mieć przy sobie męża, dzieci opiekunów, a każdy, kto potrzebuje pomocy, której pielęgniarka nie była w stanie zaoferować, może mieć przy sobie rzecznika opiekuńczego.

Dubé apelował do nieszczepionych pracowników, aby zrobili to dla swoich kolegów”, ponieważ „zaszczepieni pracownicy służby zdrowia … którzy byli na froncie od miesięcy” spotkaliby się z „nadmierną presją”, gdyby duża liczba personelu została odesłana do domu.

Nie wspomniał, że pracownicy, którzy nie zostali zaszczepieni, również pracują na pierwszej linii od czasu ogłoszenia pandemii i przez cały czas odczuwali taką samą presję jak pozostali.

Prawnik Natalia Manole reprezentuje co najmniej 150 pracowników służby zdrowia w sprawie prawnej przeciwko obowiązkowi. Wcześniej w tym tygodniu powiedziała, że ​​zbliżające się masowe zawieszenie pracowników spowoduje „chaos i załamanie systemu”.

Dodała, że ​​„sytuacja jest już krytyczna; a zwolnienia doprowadzą do katastrofy”.

Kwestionuje też twierdzenie, że szczepionki są tak samo skuteczne, jak regularne testy, ponieważ ich skuteczność wygasa w ciągu zaledwie sześciu miesięcy Zwolnienie niezaszczepionych nie leży to w interesie publicznym – podkreśla.