Premier Doug Ford w “ontaryjskim duchu” pomagał odkopywać samochody, które utknęły w śnieżnych zaspach w Etobicoke. Takiej ilości śniegu nie było w Toronto od kilku lat. W poniedziałek śniegu przybywało z prędkością nawet 5 centymetrów na godzinę.

Biuro premiera opublikowało nagrania, na których widać, jak premier pomaga mieszkańcom – odgarnia szuflą śnieg wokół samochodu albo odwozi do domu kierowcę, którego pojazd utknął w zaspie. Ford mówi przy tym, że dziś pełni rolę taksówkarza i pługa śnieżnego. Dzwoni też do telewizyjnego programu informacyjnego nadawanego na żywo i opowiada o swojej misji ratunkowej.

Odbiór był różny. Część osób chwaliła premiera za pomoc ontaryjczykom, inni zarzucali mu, że to tylko taka akcja na pokaz. Ford tłumaczył potem, że chciał pokazać działanie “w ontaryjskim duchu”, gdzie liczy się zaangażowanie i praca na rzecz swojej społeczności.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Użytkownicy mediów społecznościowych zwrócili uwagę, że Ford nie nosił maseczki, nawet gdy jechał samochodem z obcą osobą. Ktoś zastanawiał się, czy bezpiecznie jest prowadzić rozmowę wideo podczas jazdy w warunkach zimowych.